W Cracovii sytuacja jest niepokojąca. Grają piłkarze, których klub nie chce oraz młodzież z Młodej Ekstraklasy, która jest niepotrzebna trenerowi, jak to wytłumaczyć?

To nie jest pytanie do mnie, tylko do trenera.

Widzi Pan potrzebę wzmocnień?

Wszelkie komentarze po tym meczu są zbyteczne. Nie wiem jaki szkoleniowiec miał cel w tym sparingu, w jakim okresie przygotowań są piłkarze. Nie mam z tym nic wspólnego i nie powinienem mieć. Jako zarząd szukamy piłkarzy. Sytuacja jest trudna, każdy piłkarz, którym się interesujemy ma ofertę nie tylko z Cracovii. Jesteśmy w takiej fazie, w której piłkarze „kombinują”, gdzie pójść. Jeszcze raz powtarzam, szukamy piłkarzy i bardzo chcemy ich znaleźć.

Z czego wynika trudność w transferach?

Typowa sytuacja jest taka – dogadujemy się, „jutro podpisujemy umowę”, ale zamiast to zrobić, zawodnik zmienia parametry kontraktu...

Czy jest temat gry w Cracovii Andrzeja Niedzielana z Korony Kielce?

Jest taki temat, prowadzimy rozmowy.

A z Mateuszem Żytką z Polonii Bytom?

Też będziemy prowadzić z nim rozmowy. Jesteśmy zainteresowani sprowadzeniem go.

Ten mecz pokazał, że nie ma rozgrywającego po odejściu Mateusza Klicha...

Proszę rozmawiać z trenerem (śmiech). Oczywiście szukamy też rozgrywającego, prowadzimy rozmowy z piłkarzami zagranicznymi, ale każdy z nich ma kilka ofert i rozpatruje naszą propozycję jako jedną z wielu. Nie ma takiej sytuacji, że jest jakiś dobry piłkarz, którym jesteśmy zainteresowani, a on niema ofert.

Czy jest jakaś data graniczna w transferowych działaniach?

Za tydzień zespół wyjeżdża na zgrupowanie. Piłkarze się wożą, menedżerowie się wożą. Mają ofertę z Cracovii, a chcą ją jeszcze ulepszyć. Nikogo nie jestem w stanie zmusić do podpisania kontraktu.

Co będzie z Łukaszem Mierzejewskim?

Nie naciskamy na niego, ale poszukuje on nowego klubu. Sprawa jest rozwojowa.

Puzigaca i Trivunović odejdą?

Jest na to szansa, że znajdziemy dla nich kluby i rozstaniemy się w sposób cywilizowany.

Czy trenerzy namawiają Pana, by ściągnąć Michała Masłowskiego z Lechii Dzierżoniów?

Nie będę na ten temat mówił.

Rozmawiał Jacek Żukowski/Gazeta Krakowska