- Smutne jest to, że przegraliśmy drugi mecz z rzędu. Przed tygodniem mieliśmy pecha, dzisiaj nie zasłużyliśmy nawet na punkt - przyznawał po przegranym 0-2 meczu z Górnikiem Zabrze trener Wisły Robert Maaskant.

- Oczywiście jesteśmy rozczarowani porażką na własnym stadionie. Wydaje mi się, że zaczęliśmy całkiem nieźle i kontrolowaliśmy boiskowe wydarzenia. Mieliśmy dwie szanse na strzelenie gola, ale tego nie zrobiliśmy. A rywale, kiedy znaleźli się w sytuacji bramkowej, natychmiast ją wykorzystali, po czym grali futbol na naprawdę wysokim poziom - mówił po meczu Maaskant. - Nie byliśmy dzisiaj wystarczająco skuteczni, by odnieść zwycięstwo. Dodatkowo smutne jest to, że przegraliśmy drugi mecz z rzędu. Przed tygodniem mieliśmy pecha, dzisiaj nie zasłużyliśmy nawet na punkt.

Adam Nawałka, trener Górnika Zabrze cieszył się: - Przyjechaliśmy z konkretnym planem zdobycia trzech punktów i to nam się powiodło. Mój powrót na Reymonta jest pełen radości dla Górnika. Ja cały czas jestem emocjonalnie związany z Wisłą, bo tutaj się wychowywałem. Profesjonalne podejście dyktuje jednak takie warunki. Staram się, aby Górnik grał jak najlepiej. Wiśle życzę natomiast powodzenia w dalszej części sezonu. Ta drużyna cały czas się rozwija i jest na dobrej drodze do osiągnięcia sukcesów, na jakie zasługuje. Chcieliśmy zagrać agresywnie i w przeciwieństwie do innych drużyn przyjeżdżających do Krakowa nie chcieliśmy się wyłącznie bronić.
rb