Na pomeczowej konferencji prasowej obaj trenerzy nie byli zadowoleni z postawy podopiecznych.

Robert Maaskant (trener Wisły Kraków):

- Nie zagraliśmy najlepiej w pierwszej połowie, bo sytuacji było jak na lekarstwo. Obraz meczu odmienił rzut wolny, po którym zdobyliśmy prowadzenie. Jagiellonia była nastawiona walecznie, niemniej my graliśmy bardzo konsekwentnie i nie popełnialiśmy błędów. Rywale spisali się naprawdę dobrze, pokazując jakość w swoich poczynaniach. To wymagało wiele ciężkiej pracy od moich podopiecznych i koncentracji. Jestem niezwykle szczęśliwy ze zwycięstwa i posiadanej przewagi nad resztą drużyn walczących o mistrzostwo.

Michał Probierz (trener Jagiellonii Białystok):

- Ta porażka jest trudna do przełknięcia. To jest najtrudniejszy moment dla mnie w Białymstoku. Pokazaliśmy ciekawą piłkę i nie byliśmy gorszym zespołem. O wyniku decydują błędy indywidualne. Nie mam pretensji do Tomka Frankowskiego, bo był wyznaczony do rzutu karnego i na treningach regularnie je wykorzystywał. Mam nadzieję, że zdobędzie jeszcze wiele goli i będzie królem strzleców. Teraz trzeba go wesprzeć. A ja na pewno się nie poddam, bo taki mam charakter. Według mnie Wisła została dzisiaj mistrzem Polski. Dla nas to jeszcze zbyt wysoki cel.

rb