W 32. kolejce piłkarskiej ekstraklasy Cracovia zremisowała w Częstochowie z walczącym o tytuł Rakowem 1-1.

Raków Częstochowa - Cracovia 1-1 (1-0)

1-0 Vladislavs Gutkovskis 38

1-1 Sergiu Hanca 62

Sędziował Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Żółte kartki: Papanikolaou, Tudor, Petrasek - Jablonsky, Rakoczy, Ghita. Widzó 5500.

RAKÓW: Kovacevic - Tudor, Petrasek, Arsenic - Sturgeon (46 Długosz), Papanikolaou, Lederman (85 Gvilia), Wdowiak (85 Kochergin), Lopez (90+4 Musiolik), Kun - Gutkovskis (83 Arak).

CRACOVIA: Hrosso - Rapa, Jablonsky, Rodin, Ghita, Siplak (61 Rivaldo Jr) - Rakoczy (61 Kakabadze), Rasmussen, van Amersfoort, Konoplyanka (21 Hanca) - Myszor (90+2 Ogorzały).

Gospodarze byli lepszym zespołem, mieli więcej okazji, ale Pasom wyszła jednak kontra, co dało im remis.

Raków objął prowadzenie w 38. minucie po akcji po kornerze. Lederman wrzucił piłkę z lewej strony, przedłużył ją Rapa, ale prosto na głowę do Gutkovskisa, któy z 5 m trafił do siatki, jeszcze po nodze Jablonsky'ego...

Po przerwie, w 52. minucie, mógł podwyższyć Lopez, ale z wolnego z lewej strony trafił w słupek.

10 minut później było nieoczekiwanie 1-1. Goście wyprowadzili kontrę, Kakabadze zagrał z lewej strony do środka, a Hanca mocno uderzył dołem z 17 metrów. To był jedyny celny strzał Pasów w tym spotkaniu.

Częstochowianie mieli jeszcze szanse, by przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W 66. minucie Tudor z bliska główkował w poprzeczkę, a w 90+7. minucie Kun uderzył kąśliwie z linii pola karnego, ale Hrosso popisał się świetną interwencją.

Statystyka meczu: 17:7 w strzałach, 3:1 w celnych, 55:45% w posiadaniu piłki, 7:6 w kornerach i 113:108 pod względem ilości przebiegniętych kilometrów.

st