W sobotnim meczu NBA "Słońca" z Phoenix przegrały w Teksasie z San Antonio Spurs 91-105, ale takiego rezultatu można było się spodziewać. "Ostrogi" to wymagający rywal i nie jest przypadkiem, że zajmują drugie miejsce w Konferencji Zachodniej.

Gospodarze od pierwszych minut dominowali, a na początku drugiej kwarty prowadzili już 37-13, a później 58-30! I choć Suns zmniejszyli dystans, to trzeba dodać, że w Spurs szybko na parkiecie pojawili się gracze rezerwowi. 

Dla Marcina Gortata nie był to udany występ, zwłaszcza pod względem rzutowym. Przebywał na parkiecie 20 minut i zdobył zaledwie 6 punktów przy 12 próbach. Tak jak w poprzednim meczu nie stanął ani raz na linii wolnych. Zaliczył siedem zbiórek i dwa bloki.

Kolejny mecz Suns rozegrają w poniedziałek u siebie z Portland.

San Antonio Spurs - Phoenix Suns 105-91 (35-13, 27-25, 22-27, 21-26)

Najwięcej punktów: Duncan 19, Leonard 14, Parker 14, Blair 10 - Telfair 21, Redd 13, Morris 10, Lopez 8, Price 7, Dudley 6, Gortat 6, Brown 6, Warrick 6

W pozostałych spotkaniach:

Milwaukee Bucks - Indiana Pacers 99-105

Washington Wizards - Cleveland Cavaliers 89-98

New Jersey Nets - Boston Celtics 82-94

Minnesota Timberwolves - Oklahoma City Thunder 110-115

Memphis Grizzlies - Utah Jazz 103-98

Los Angeles Clippers - Golden State Warriors 112-104

Czołówka Wschodu: Chicago 0.763 (45-14), Miami 0.707 (41-17), Indiana 0.633 (38-22)

Czołówka Zachodu: Oklahoma City 0.733 (44-16), San Antonio 0.724 (42-16), LA Lakers 0.633 (38-22), LA Clippers 0.617 (37-23), Memphis 0.593 (35-24), Dallas 0.567 (34-26), Houston i Denver 0.542 (32-27), Phoenix 0.517 (31-29), Utah 0.508 (31-30)

(st)