Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Koszykówka > Wiadomości koszykówka
NBA w Bostonie: Śpimy w tych samych łóżkach2010-06-10 09:17:00

Środa w Bostonie, to był dzień między dwoma meczami, okazja do porozmawiania na treningach z koszykarzami obu drużyn podczas tradycyjnego spotkania z mediami w TD Garden. Zacząłem od Hiszpana Paua Gasola, który jak najlepiej wspomina spanie w bostońskim hotelu.


Nie przeszkadza mu zupełnie fakt, że to ten sam hotel, w którym dwa latat temu nie mógł zmrużyć oka po tym, jak jego drużyna przegrała w kompromitującym stylu, róźnicą 37 punktów, decydujący mecz finałów. - Są takie kluby, które jak mają niefarta, przegrają ważny mecz, to koniecznie przy następnej okazji, zmieniają hotel. Nie Phil Jackson. Śpimy w tym samym hotelu i pamiętamy jak się czuliśmy po tamtej porażce. Ja na pewno pamiętam - mówi Gasol. Powiedział też, że nie oglądał pogromu w wykonaniu jego drużyny w meczu z reprezentacją Polski. - Nie mam czasu teraz na piłkę. Nawet mistrzostwa świata zacznę oglądać dopiero wtedy, kiedy skończą się finały - mówi Pau. Jeśli Lakers wygrają dwa kolejne mecze i skończą serię w najbliższą niedzielę, będzie i tak miał sporo czasu, bo pierwszy mecz Hiszpanów dopiero 16 czerwca.

Rondo: Matematyka czy finały NBA?
Rajon Rondo, rozgrywający Celtics, w którego rękach (i nogach) leży przyszłość zespołu z Bostonu, był w szkole średniej, a także podczas studiów uważany za prawie matematycznego geniusza. W szkole średniej był tak dobry, że w pierwszej klasie rozwiązywał dla zabawy zadania uniwersyteckie, ale kiedy zapytałem go, czy nie wolałby na przykład wykładać teraz w niedalekim Harwardzie, długo się nie zastanawiał: - Nie, chociaż wszyscy w zespole wiedzą, że byłem matematycznym kujonem i czasami się ze mnie naśmiewają. Teraz już na szczęście mniej, ale jak się pierwszy raz o tym dowiedzieli, to nie miałem życia. Tak naprawdę, to zawsze chciałem grać w futbol amerykański, ale kiedy miałem 17 lat musiałem się wreszcie zdecydować czego chcę i padło na koszykówkę.

Kiedy zapytałem czy interesuje się jeszcze jakimś innym sportem, co robi, kiedy nie gra w koszykówkę, natychmiast odparł: - Tenis to jest moja pasja. Świetny sport. Oglądam go ciągle w telewizji. Kto wygra Wimbledon? Stawiam na Nadala. To jego rok, chociaż z Federerem lepiej nie zadzierać.

Thibodeau: "Może trochę zerknę na Blackhawks"
Tom Thibodeau, nowy trener Chicago Bulls, ale na razie jeszcze defensywny specjalista Celtics nie może, podobnie jak reszta ekipy szkoleniowej Bostonu, rozmawiać dziennikarzami. Taką decyzję podjął trener Celtics Doc Rivers, ale ponieważ na trening poszedłem w koszulce Chicago Blackhawks grających w finale hokejowego Pucharu Stanley'a, dał się namówić na kilka zdań: - Nie wiem czy dam radę rzucić okiem na Blackhawks, choć teraz już, jako trenerowi z Chicago, pewnie nie wypada mi tego mówić. Będę siedział i oglądał filmy z meczów Lakers. Taka jest moja rola. Przyjąłem propozycje Bulls, bo mają wszystko porządnie poukładane, widać, że jest plan na rozwój zespołu, no i mówimy o jednej z najsłynniejszych sportowych drużyn świata. Na razie najważniejsze jest dla mnie wygranie w barwach Celtów dwóch następnych meczów z Lakers. Ale następnego dnia po zakończeniu finałów jestem w Chicago.

Narzekanie na sędziowanie: dzień trzeci
Zaczęło się niewinnie, od kilku uwag Phila Jacksona, ale już teraz narzekanie na pracę sędziów rozkręciło się na całego. Szczególnie ze strony Doca Riversa, który nawet nie chciał słyszeć o tym, że to dzięki defensywnemu mistrzostwu Dereka Fishera Ray Allen nie trafił ani jednego z 13 oddanych rzutów. - Poza udawaniem, że jest faulowany, Fisher nie robi niczego specjalnego. Sędziowie na bardzo wiele mu pozwalali, było sporo przytrzymywania na które nie zwracali uwagi. Zwykle nie wysyłam zbyt wielu filmików z bardzo wątpliwych decyzji sędziów do władz NBA, ale dziś było naprawdę sporo wysyłania - mówił następnego dnia po meczu numer trzy w Bostonie Rivers dodając, że bardzo chciałby, żeby choć w jednym z meczów któraś z jego gwiazd nie miała szybko kilku fauli na sumieniu.

Czy narzekanie u władz ligi pomoże? Sędziowie NBA są pamiętliwi i trzymaja się razem...

Przemek Garczarczyk, ASInfo z Bostonu





więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty