Dzisiaj w Krakowie w wieku 77 lat (rocznik 1943) zmarł Wacław Gój, legendarny bramkarz hokejowej Cracovii. Wychowanek "Pasów" zaczynał od piłki nożnej, ale w wieku juniora... pokochał hokej. Przez lata sześćdziesiąte i do połowy lat siedemdziesiątych z powodzeniem strzegł bramki Cracovii, rozegrał ponad 300 meczów ligowych (z tego 120 meczów w najwyższej klasie rozgrywkowej; 1965/66 - 15, 1967/68 - 42, 1968/69 28, 1969/70 - 35).

Mimo ogromnej konkurencji między reprezentacyjnymi słupkami (Walery Kosyl, Andrzej Tkacz, Eugeniusz Walczak, Henryk Wojtynek) został dostrzeżony przez trenera Zdzisława Masełkę i w biało-czerwonej koszulce rozegrał dwa spotkania; w Bukareszcie z Rumunią 30.11 i 1.12.1968 grał na zmianę z Andrzejem Tkaczem. Był kandydatem do wyjazdu na mistrzostwa świata grupy B w Lublanie 1969, ale ostatecznie zmiennikiem Tkacza został Stanisław Bizub.

Po zakończeniu kariery szkolił hokejową młodzież w Cracovii. Jako członek Rady Seniorów został odznaczony medalem Merenti KS Cracovia. Sportowe tradycje Wacława Gója kontynuują synowie - Maciek i Marek, którzy są trenerami piłkarskimi.

(AG)

Uroczystości pogrzebowe rozpoczną się mszą św. w dniu 24.12.2020 o godzinie 9.40 w kaplicy na cmentarzu Rakowickim.

Wacław Gój w koszulce reprezentacji Polski. Zdjęcie wykonane w Bukareszcie. Fot. archiwum rodzinne