Polski Związek Hokeja na Lodzie poinformował dzisiaj o powołaniach na turniej EIHC w Browarach na Ukrainie. W porównaniu do listopadowego turnieju EIHC w Sanoku w kadrze doszło do kilku zmian.

W niedziele rozegrana została kolejna seria spotkań w Polskiej Lidze Hokejowej. Najciekawszy mecz odbył się w Tychach, gdzie GKS podejmował Aksam Unię Oświęcim i wygrał dopiero po serii rzutów karnych.

Z pewnością niespodzianką jest pewna wygrana Podhala z KH Sanok, a jeszcze większą porażka w Krakowie "Pasów" z JKH Jastrzębie. Cracovia przegrywała już 3-5 i starała się odrobić straty, ale zabrakło czasu. W końcówce zjechał do boksu bramkarz Rafał Radziszewski, ale dał ten manewr taktyczny jedynie kontaktowego gola. Mecz toczył się w przenikliwym zimnie, bowiem mróz nie ominął Krakowa, a hala przy ul. Siedleckiego ciągle czeka na ogrzewanie z prawdziwego zdarzenia. Bez tego trudno liczyć, że kibice zapełnią wszystkie krzesełka.

W mroźnej scenerii odbyły się kolejne mecze w Polskiej Lidze Hokejowej. I choć to zimowa dyscyplina sportu, to nie udało się rozegrać wszystkich spotkań.

Oświęcimska Unia, nowy lider hokejowej ekstraklasy, zrobiła pierwszy krok w kierunku turnieju finałowego rozgrywek o Puchar Polski, bo w rewanżu, 7 grudnia u siebie, podopiecznym Ladislava Spišiaka wystarczy remis.

Hokeiści Cracovii na zakończenie półfinałowego turnieju Pucharu Kontynentalnego w Rouen wygrali z najsłabszym zespołem - łotewskim Metalurgsem Lipawa 7-5.

Po piątkowej wygranej hokeistów Cracovii z Rouen w półfinałowym turnieju Pucharu Kontynentalnego apetyty znacznie wzrosły. Niestety, równie szybko "Pasy" zostały dzisiaj sprowadzone na ziemię przez Coventry Blaze. Porażka 1-6 oznacza, że krakowianie już po drugim dniu stracili szanse na awans i niedzielna potyczka na tafli w Rouen z Metalurgsem Lipawa będzie wyłącznie towarzyska.