Adam Małysz znalazł się w ekipie na inauguracyjne zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich w Kuusamo. Decyzję o starcie podjął sam zawodnik po wtorkowych wieczornych konsultacjach z lekarzem Aleksandrem Winiarskim i fizjoterapeutą Rafałem Kotem - pisze Rafał Musioł w internetowym "Dzienniku Zachodnim".

Justyna Kowalczyk zaczęła sezon w Pucharze Świata od 7. miejsca w biegu na 10 km techniką dowolną w szwedzkim Gaellivare. Wygrała rewelacyjna w pierwszym starcie Norweżka Marit Bjoergen, która znokautowała rywalki.

- Nie da się budować formy na mistrzostwa świata bez dobrych startów w Pucharze Świata. Każdy bieg jest dla nas ważny. Dlatego wystartujemy we wszystkich zawodach, poza sprintami w Duesseldorfie i w Libercu - mówi o rozpoczynającym się w sobotę sezonie w biegach narciarskich Aleksander Wierietielny, trener Justyny Kowalczyk.

Adam Małysz musiał wcześniej powrócić do kraju z powodu kontuzji kolana. Wszystko z powodu "przeskoczenia" skoczni w Lillehammer. Po konsultacji z doktorem Aleksandrem Winiarskim okazało się na szczęście, że uraz nie jest poważny. Jeśli rehabilitacja przebiegnie zgodnie z planem, starty w Pucharze Świata nie są zagrożone.

Adam Małysz przerwał treningi w norweskim Lillehammer z powodu kontuzji kolana i wrócił wczoraj do Polski - pisze Rafał Musioł (Polska Dziennik Zachodni).

Siódemka na Kuusamo z Małyszem i Murańką

Dopiero za tydzień w szwedzkim Gaellivare rozpoczyna się walka o punkty Pucharu Świata. Niemal cała czołówka (bez Norweżek) narciarek wystartowała w fińskim Muonio, aby sprawdzić aktualną formę. Justyna Kowalczyk już teraz prezentuje wysoką formę.

W wywiadzie udzielonym "Gazecie Krakowskiej" Justyna Kowalczyk opowiada o przygotowaniach do zbliżającego się sezonu, występach w filmach reklamowych, astmie Marit Bjoergen i gdzie przechowuje złoty medal olimpijski.

W środę po południu muzeum pod krakowskim Rynkiem zostało zamknięte na trzy godziny. Powodem nie była żadna awaria, tylko oficjalne otwarcie sezonu... narciarskiego. Wprawdzie w podziemiach śniegu nie było, ale nie zabrakło gwiazd sportów zimowych: Justyny Kowalczyk i Adama Małysza.

Niedzielne, finałowe zawody Letniej Grand Prix na Vogtland Arena (HS-140) w Klingenthal przyjęły niecodzienny obrót. Zwyciężył Kamil Stoch, a Adam Małysz został zdyskwalifikowany... po raz pierwszy od prawie 10 lat!

Adam Małysz po raz trzeci triumfował w tegorocznej Letniej Grand Prix w skokach narciarskich, tym razem w Libercu. Polak ma duże szanse na zwycięstwo w całym cyklu - do nieobecnego Japończyka Daiki Ito traci tylko 50 punktów. W czeskich zawodach na podium stanął także Kamil Stoch, który był trzeci.