Do Zagłębia Sosnowiec wciąż nie dotarła opinia policji po wizytacji Stadionu Ludowego na wniosek Cracovii, która w niedzielę gra tu z Lechem Poznań. Szanse na obecność liczniejszej niż 199-osobowa publiczności maleją, ale jeszcze są.

W latach 90. jednym ze sponsorów hokeistów Podhala Nowy Targ był Wieńczysław Kowalski i jego firma CSZ. Kibice po pewnym czasie rozwinęli ten skrót, twierdząc, że...  „Coś się zdarzy”. Miał to uzasadnienie, bowiem wszystkie działania Kowalskiego były nieprzewidywalne. Wydawało się, że z odejściem firmy CSZ na zawsze „Coś się zdarzy” zakończy żywot w Podhalu. Tymczasem wróciło tego lata.

Na problemach Wisły i Cracovii, które w związku z remontem własnych obiektów przeniosły się na Stadion Ludowy w Sosnowcu, zarobi grające w II lidze Zagłębie. Za wynajem boiska krakowskim klubom w trakcie jesiennych rozgrywek sosnowiczanom wpłynie do kasy około miliona złotych. Zarobią trochę mniej, jeśli choć część meczów w rundzie jesiennej ekstraklasowcom uda się rozegrać w Krakowie na stadionie Hutnika. Nie mogą tu jednak gościć zbyt długo, bo na Suchych Stawach nie ma podgrzewanej murawy.

1 sierpnia 2009 r. Wiktor Pysz objął funkcję trenera seniorskiej reprezentacji Polski w hokeju na lodzie. Nowotarżanin wygrał zorganizowany przez związek konkurs, na który napłynęło pięć zgłoszeń, w tym dwa z zagranicy. – Pysz jest najbardziej doświadczony spośród kandydujących. To dobry i słuszny wybór - podkreśla Marek Bykowski, sekretarz PZHL.

To nazwisko znają wszyscy sympatycy piłki nożnej. Nie chodzi jednak o 96-krotnego reprezentanta kraju, lecz jego 16-letniego syna. W ub. środę pojawił się na nowotarskim lodowisku z pełnym hokejowym ekwipunkiem. Nie przyjechał na wczasy, by poślizgać się na lodzie. Myśli poważnie o hokejowej karierze i chce grać w Polskiej Lidze Hokejowej.

Błażusiak jest wielki – takimi słowami określa motocyklowy świat wyczyny 26-letniego nowotarżanina. To, czego dokonał w czerwcu br., na stałe wpisało się na karty historii najtrudniejszego i najbardziej ekstremalnego rajdu w Europie – Erzberg Rodeo.
W 15-letniej historii imprezy Polak jako pierwszy wygrał ją trzy razy z rzędu. Dokonał tego w stylu, który przez lata – tak twierdzą fachowcy – nie zostanie powtórzony. Chyba, że przez niego  – dodają szybko.