Polscy siatkarze na zakończenie japońskiego turnieju o Puchar Wielkich Mistrzów pewnie i wysoko pokonali w Nagoi Egipt 3-0. Nasz rywal, zdecydowanie najsłabszy w imprezie, nie miał nic do powiedzenia. Ta wygrana dała "Biało-czerwonym" czwarte miejsce i nagrodę w wysokości 100 tys. dolarów. Puchar Wielkich Mistrzów zdobyła Brazylia, a tytuł MVP Kubańczyk Simon Roberlandy.

Polska - Egipt 3-0 (25-19, 25-18, 25-19)

POLSKA: Pliński, Kurek, Łomacz, Jarosz, Bąkiewicz, Możdżonek, Gacek (libero) oraz Nowakowski, Bartman, Ruciak.
EGIPT: Ahmed Abdalla, Ahmed Abdelhay Salah, Ahmed Abdel Latid, Saleh Youssef Fathy, Atia Rashad, Mohamed Badawy Moneim, Alydy Wael (libero) oraz Ahmed Elshikh Aly, Ahmed Afifi Youssef, Mohamed Gabal.

Podopieczni Daniela Castellaniego zdawali sobie sprawę, że przeciwnik jest słabszy, stąd od początku grali rozluźnieni. A w takim przypadku wszystko wychodzi. Do stanu 15-15 trwała w miarę wyrównana walka, ale w końcówce zrobiło się 23-18. W drugim secie "Biało-czerwoni" zaczęli od 4-1, by na drugą przerwę schodzić z wysokim prowadzeniem 16-9. Egipcjanie fatalnie przyjmowali zagrywkę, mylili się w ataku i przegrali tę odsłonę do 18.
W trzeciej partii nieoczekiwanie przeciwnicy prowadzili na pierwszej przerwie 8-5, ale od stanu 9-9 zaczęli popełniać wręcz szkolne błędy, co nasz zespół wykorzystał i na drugą przerwę techniczną schodził przy stanie 16-13. Końcówka meczu jeszcze lepsza w polskim wykonaniu, a potyczkę zakończył potrójny blok. Mecz trwał zaledwie 66 minut. Najwięcej punktów dla Polski zdobyli: Kurek 14, Jarosz 12 i Możdżonek 11.

W innych meczach 5. kolejki:

Kuba - Iran 3-1 (25-14, 25-22, 15-25, 25-15)

Brazylia - Japonia 3-0 (25-12, 26-24, 25-22)

Końcowa klasyfikacja
1.    Brazylia 5    10    15-3
2.    Kuba    5    9     14-7
3.    Japonia 5    8     9-11
4.    Polska   5    7     9-10
5.    Iran      5    6     8-14
6.    Egipt    5    5    5-15

Brazylia wygrała po raz drugi z rzędu, a trzeci w historii Puchar Wielkich Mistrzów. Zespół Bernardo Rezende skompletował komplet zwycięstw, ale co ciekawe nie zgarnął też najważniejszych nagród indywidualnych. MVP japońskiego turnieju został 22-letni kapitan Kuby Simon Roberlandy , który wygrał też klasyfikację blokujących i serwujących. 22-latni środkowy bloku, mierzący 206 cm,  to  wielka siatkarska osobowość. - Simon to wyjątkowy sportowiec, który bardzo ciężko pracuje i jest wspaniałym człowiekiem. Jesteśmy szczęśliwy, że jest w naszym zespole. Mimo że jest tak młody, potrafi pomagać zespołowi na parkiecie i poza nim. Jest najpewniejszym punktem zespołu. Na Kubie, tak w wielu innych krajach tradycją jest, że kapitanem jest rozgrywający, bo on najbardziej kontroluję grę. Ale w przypadku naszego kapitana, on jest prawdziwy liderem zespołu - podkreślał trener Kuby Orlando Samuels.

Bohater Kuby - co ciekawe - nie był do końca z siebie zadowolony: - To był mój dobry turniej jako blokującego, co zawsze było moją mocną stroną, także jeśli chodzi o serwis to był najlepszy turniej w moim życiu, ale w ataku już nie było tak dobrze - oceniał 22-latek z Hawany, mimo że był najlepszym punktującym swojego zespołu z 74 punktami, drugim w statystykach za Japończykiem Shimizu.

Nagrody indywidualne Pucharu Wielkich Mistrzów

MVP - Simon Roberlandy Simon (Kuba)
Najlepiej punktujący -  Kunihiro Shimizu
Najlepszy atakujący - Tatsuya Fukuzawa
Najlepszy blokujący - Simon Roberlandy (Kuba)
Najlepszy serwujący - Simon Roberlandy (Kuba)
Najlepszy rozgrywający- Bruno (Brazylia)
Najlepszy libero - Sergio

Aktualizacja 14:14