Po dość nieoczekiwanej porażce w pierwszym meczu finałowym play-off PlusLigi, dzisiaj siatkarze Skry Bełchatów zrewanżowali się drużynie z Kędzierzyna-Koźla i wygrywając 3-1 wyrównali stan rywalizacji.

PGE Skra Bełchatów - ZAK SA Kędzierzyn-Koźle 3-1 (25:14, 25:17, 18:25, 29:27)

SKRA: Wlazły, Falasca, Antiga, Pliński, Kurek, Możdżonek, Zatorski (libero) oraz Bąkiewicz, Winiarski, Woicki.

ZAKSA: Zagumny, Gladyr, Czarnowski, Idi, Jarosz, Ruciak, Gacek (libero) oraz Urnaut, Witczak, Pilarz, Kaźmierczak, Świderski.

Stan rywalizacji: 1:1. MVP meczu - Antiga.

Pierwszy set: 4:4, 8:6, 13:9, 17:11, 20:12, 24:13, 25:14

Koncertowa partia Skry, której wszystko wychodziło. Statystyki rewelacyjne: 7-2 w bloku, 62% do 26% w ataku. ZAKSA wykorzystała sześć swoich piłek, a dostała od rywala aż osiem.

Drugi set: 2:0, 6:3, 8:4, 10:8, 15:8, 16:10, 18:12, 20:12, 23:14, 25:17

Niewiele się zmieniło i trudno było poznać siatkarzy gości, którzy dzień wcześniej zacięcie walczyli o każdy punkt. Skra nadal świetnie serwowała, a dokładając skuteczny blok (cztery) nie miała kłopotów z wysoką wygraną.

Trzeci set: 3:0, 4:4, 5:7, 10:11, 11:16, 15:20, 17:23, 18:25

Odwróciły się role i to kędzierzynianie nadawali ton. Skra oddała inicjatywę, skończyła się skuteczna zagrywka i rozgrywanie, stąd w pewnym momencie Falaskę zastąpił Woicki. Niewiele to pomogło, zwłaszcza, że w końcówce pojawił się u gości Świderski, który jeszcze bardziej pobudził kolegów. W bloku 0-8!

Czwarty set: 2:2, 6:6, 8:6, 11:11, 14:14, 16:15, 19:17, 21:18, 22:19, 23:21, 23:23, 23:24, 24:24, 24:25, 25:25, 25:26, 26:26, 27:26, 27:27, 28:27, 29:27

Bardzo wyrównana partia do drugiej przerwy technicznej. Po niej asem popisał się Wlazły i Skra złapała drugi oddech. Na krótko, bowiem nie tylko straciła trzypunktowe, ale goście mieli piłki meczowe. Nie wykorzystali tego i to się zemściło.

Teraz rywalizacja przenosi się do Kędzierzyna-Koźla.

(gst)