Polscy siatkarze przegrali w Bydgoszczy z Bułgarią w pierwszym występie w Memoriale im. Huberta Wagnera. To jeden ze  sprawdzianów przed wrześniowymi mistrzostwami świata.W sobotę czeka Polaków mecz z Czechami, a w niedzielę z Brazylią.

Polska - Bułgaria 1-3 (23-25, 23-25, 25-15, 22-25)

POLSKA: Nowakowski, Winiarski, Zagumny, Kurek, Wlazły, Możdżonek, Ignaczak (libero) oraz Łomacz,  Gruszka, Bąkiewicz, Bartman.

BUŁGARIA: Mitew, Sokołow, Kazijski, Ananiew, Gotsew,  Nikołow, Salparow (libero) oraz Bratew, Aleksiew, Żekow, Nikołow, Josifow.

Jednym z wyróżniających się graczy w polskim zespole był Mariusz Wlazły. Zaserwował pięć asów. Atakował 34 razy i miał 53 procent skuteczności. - Zakończyliśmy okres ciężkiej pracy. Cieszymy się, że przy dużym zmęczeniu potrafimy podjąć walkę z silnym rywalem. Wiemy w jakim jesteśmy miejscu. Świeżość przyjdzie później - powiedział Mariusz Wlazły.

Silviano Prandi, trener reprezentacji Bułgarii podkreślił, że dzisiejszy mecz bardzo dużo powiedział o formie zawodników. - Dla mnie jednak najważniejsze jest zgranie, nad którym cały czas pracujemy - stwierdził po meczu. - Statystyki mówią, że mimo porażki, Polacy wygrali z nami w niektórych elementach gry.

W drugim dzisiejszym meczu Memoriału: Brazylia - Czechy 3-1 (25-18, 25-20, 20-25, 25-22). Brazylijczyków nie prowadził trener Bernardo Rezende, bo podczas wczorajszego treningu zerwał ścięgno Achillesa.

Eugeniusz Andrejuk (www.pzps.pl) / ST / siatka.org