W pierwszym meczu finałowym o mistrzostwo Polski siatkarzy Skra Bełchatów nieoczekiwanie przegrała u siebie z Jastrzębskim Węglem 2-3.

I set. Goście od początku grali bardzo dobrze, blokowali Wlazłego i Antigę, cały czas zwiększając przewagę. Ostatecznie wygrali 25-18.

II set. Przewaga drużyny z Jastrzębia, świetnie grającej w obronie, jest jeszcze większa niż w poprzedniej partii. Ślązacy prowadzili 8-2, 16-9, by wygrać 25-16.

III set. Skra budzi się do życia, prowadzi 8-5, 16-12 i wygrywa 25-20.

IV set. Zacięta końcówka. Skra ma piłki setowe, a rywale meczowe. Gospodarzom w końcu udaje się doprowadzić do tie-breaku.

V set. Bełchatowianie - wydaje się - zmierzają do zwycięstwa, ale przy stanie 8-5 następuje zwrot akcji, świetnie w tym okresie spisuje się Paweł Abramow z Jastrzębia, uznany później MVP meczu. Wkrótce wynik zmienia się z korzystnego na niekorzystny: 9-11. Odradza się nadzieja gospodarzy (11-11) i gaśnie (11-14).

Skra Bełchatów - Jastrzębski Wegiel 2-3 (18-25, 16-25, 25-20, 28-26, 12-15)
SKRA: Wlazły, Pliński, Falasca, Antiga, Winiarski, Możdżonek, Gacek (libero) oraz Dobrowolski, Kurek, Novotny, Bąkiewicz, Wnuk.
JASTRZĘBIE: Łomacz, Nowik, Abramow, Yudin, Czarnowski, Hardy, Rusek (libero) oraz Master, Sobala, Novotny.
st