Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka ręczna > Ekstraklasa mężczyzn
Mazurek na meczu ligowym2012-03-01 23:29:00

W klasyku PGNiG Superligi piłkarzy ręcznych Vive Targi Kielce pokonało 26-22 Orlen Wisłę Płock. Wicemistrzowie Polski zanotowali 19. wygraną w lidze. Polskich kibiców powinna cieszyć dobra postawa bramkarzy – Marcina Wicharego i odzyskującego pewność gry Sławomira Szmala.


Vive Targi Kielce – Orlen Wisła Płock 26-22 (14-13)

Vive Targi: Szmal - Olafsson 2, Tomczak 1, Jachlewski 1, Kuchczyński 3, Musa, Stojković 5/3, Jurecki 2, Tkaczyk 3, Zaremba, Jurasik 3, Buntić  4, Zorman 2.
Orlen Wisła: Wichary, Seier - Olsen, Spanne 3, Wiśniewski 3, Toromanović 4, Syprzak 2/2, Kwiatkowski, Paczkowski, Twardo, Zołoteńko, Dobelšek, Kavaš 4, Eklemović 2, Chrapkowski, M. Kubisztal 4/1.

Kibice, świadomi rangi zawodów, zdecydowali się przed meczem odśpiewać Mazurka Dąbrowskiego. Zaistniała sytuacja była przecież bez precedensu. Dwa polskie kluby, które po raz pierwszy awansowały do TOP 16 Ligi Mistrzów, zmierzyły się w bezpośredniej potyczce o ligowe punkty.

Zespół Vive do meczu przystąpił z czterema medalistami niedawnych mistrzostw Europy. Zresztą na parkiecie Hali Legionów pojawiła się plejada aktorów z tej imprezy. W Serbii zabrakło Szmala, ale nasz reprezentacyjny bramkarz otrzymał szansę występu od pierwszej minuty. I udowodnił, że szybko wraca do optymalnej formy. To doskonała wiadomość w kontekście przedolimpijskiego turnieju w Alicante.

Do stanu 9-9 trwała wymiana cios za cios. Później przewagę uzyskali gospodarze. Płocczanie po chwilowej niemocy jeszcze przed przerwą zniwelowali trzybramkową stratę do jednego trafienia. Po zmianie stron na nieszczęście wiślaków piłka przez ponad 6 minut nie chciała znaleźć się w siatce bramki bronionej przez Szmala. Rywale w tym okresie nie byli jednak w stanie wykorzystać kolejnego przestoju gości. Dopiero wejście na boisko Urosa Zormana dodało im animuszu i miało duży wpływ na najwyższe prowadzenie w meczu 20-15. Przewaga wynikała także z faktu, że dwóch doskonałych sytuacji sam na sam ze Szmalem, po kontrach, nie wykorzystał Adam Wiśniewski. Gospodarze utrzymali prowadzenie do końca spotkania.  

Do kolejnej konfrontacji najlepszych polskich drużyn zapewne dojdzie 15 kwietnia. Na ten dzień wyznaczony został finałowy mecz o Puchar Polski. Miejsce znowu to samo co w czwartkowy wieczór - Hala Legionów.

zprp.pl




2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty