Przygotowująca się do meczu ze Stanami Zjednoczonymi (sobota godz. 2 nad ranem naszego czasu) reprezentacja Polski ma już za sobą pierwszy trening. Kadrowicze ćwiczyli na obiekcie Uniwersytetu Chicago, a boisk treningowych tej uczelni mógłby pozazdrościć każdy klub Ekstraklasy.

Z jednej strony ogromne boisko, na którym ćwiczyli gracze futbolu amerykańskiego, z drugiej uniwersytecka drużyna dziewcząt, która pod okiem trzech trenerów zgłębiała tajniki piłki nożnej, a po środku wybrańcy Franciszka Smudy. Na świetnie utrzymanej murawie i przy znakomitej pogodzie, polscy piłkarze uczynili pierwszy krok w przygotowaniach do meczu z USA.

Trening - jak każdy u Smudy - to rozgrzewka, gra "w dziadka" i gierka, podczas której ćwiczone są głównie długie utrzymywanie się przy piłce i przesuwanie w szerz boiska wraz za zmieniającą stronę piłką. Mimo iż selekcjoner po treningu zarzekał się, że mający żółte kamizelki zawodnicy to nie jest skład na sobotnie spotkanie, to warto odnotować, że raczej na pewno Michał Żewłakow zagra swój setny mecz w reprezentacji Polski. Obok niego na środku obrony wystąpił na treningu Dariusz Pietrasiak, a na bokach defensywy Łukaszowie Piszczek (prawa) i Mierzejewski (lewa). Na szpicy szansę może otrzymać wracający do kadry Andrzej Niedzielan, a Robert Lewandowski i Jakub Błaszczykowski pomogą mu w akcjach ofensywnych. W środku pola Smuda próbował w środę Rafała Murawskiego, Adama Matuszczyka i Ludovika Obraniaka.

Czy tak będzie wyglądała jedenastka na mecz z USA? - Nie, za wcześnie jeszcze na takie wnioski, to dopiero pierwszy trening tutaj - zapewniał po zajęciach selekcjoner, który nie zważa na to, że piłkarze reprezentacji Stanów Zjednoczonych nie znają żadnego nazwiska polskiego piłkarza. - Nie interesuje mnie co myślą i mówią nasi rywale. W sobotę nas poznają, skoro teraz mówią, że nas nie znają.

Smuda bardzo liczy na doping amerykańskiej Polonii, która masowo wykupuje bilety na towarzyskie spotkanie na stadionie Soldier Field, który może pomieścić 61 tysięcy widzów. - Cieszę się, że stadion będzie wypełniony, a większość będą stanowili polscy kibice, bo oni potrafią stworzyć dobra atmosferę.

Wbrew informacjom pojawiającym się w polskich mediach, nie wszystkie bilety na sobotnie spotkanie zostały wyprzedane. Według danych organizatorów do środy sprzedano około 30 tysięcy biletów.

W czwartek polscy piłkarze również będą mieli jeden trening. Poranny, został przez selekcjonera odwołany.