Akademia Piłkarska Zabierzów 2011 chce zgłosić dwie drużyny seniorów do małopolskich rozgrywek. Pierwsza miałaby zająć miejsce Kmity Zabierzów, który po rundzie jesiennej tego sezonu wycofał się z rozgrywek III ligi. W której lidze?  - Chcielibyśmy, by pierwszy zespół grał w IV lidze - mówi Jerzy Kowalik, prezes nowego stowarzyszenia, które po upadku Kmity zajęło się szkoleniem młodzieży, a teraz chce by także seniorska piłka nie zniknęła z Zabierzowa.

- Zależy nam na miejscu w IV lidze, bo dawałaby największe możliwości rozwoju naszej młodzieży, która kończy wiek juniora. Do IV-ligowej drużyny chętniej chcieliby też wrócić zawodnicy, którzy grali w Kmicie w III lidze. Rozeszli się po małopolskich klubach, ale są gotowi wrócić do Zabierzowa, bo tu mieliby gwarancje szkolenia na najwyższym poziomie i możliwość promowania się. Chcemy stworzyć drużyną opartą na chłopcach do 23. roku życia, wspartych dwoma, trzema zawodnikami z większym doświadczeniem - podkreśla Kowalik i dodaje, że przynajmniej do grudnia obejmie funkcję trenera wskrzeszonego zespołu.

Problem w tym, że nawet jeśli Małopolski Związek Piłki Nożnej uzna Akademię Piłkarską 2011 za spadkobiercę Kmity i przyzna jej miejsce  po nim, to teoretycznie powinno ono być dwie klasy poniżej trzeciej, z której Kmita się wycofał. - Pamiętamy przecież w jakich okolicznościach to nastąpiło, sytuacja była bez wyjścia. Sportowo Kmita mógłby utrzymać się w III lidze, a gdyby nawet spadł, to do IV ligi. Po rosnącym zainteresowaniu naszą Akademią Piłkarską widzimy jak wielkie jest w Zabierzowie zapotrzebowanie na futbol. Mamy znakomitą bazę, oprócz stadionu halę, dwa orliki w pobliżu. Szkoda byłoby to wszystko zaprzepaścić. Dlatego chcemy się starać o miejsce w jak najwyższej lidze. Liczymy na pomoc Małopolskiego Związku, który przecież pomagał także innym klubom w trudnej sytuacji. My mamy mnóstwo pomysłów na zagospodarowanie entuzjazmu, który wraca do Zabierzowa po tych trudnych doświadczeniach. Rozmawiałem też o współpracy z prezesem Wisły Bogdanem Basałajem - mówi Jerzy Kowalik.

W nowym stowarzyszeniu w piłkę nożną gra 120 młodych zawodników - od juniorów starszych po maluchy w grupie naborowej. - Szkoda, że nasi juniorzy starsi w Małopolskiej Lidze są w strefie spadkowej. Grali w niej w większości młodsi rocznikowo chłopcy, w następnym sezonie lepiej by sobie radzili rywalizując z rówieśnikami. Ale nawet jeśli spadną, to będziemy na pewno grali o awans, żeby szybko wrócić na najwyższy poziom. Szkolenie mamy bardzo dobrze poukładane, chłopcy są ubezpieczeni, objęci opieką medyczną, prowadzeni przez wykwalifikowaną kadrę. Zależy nam, żeby od początku działać jak należy. Będziemy chcieli w coraz większym stopniu opierać drużyny na chłopcach z Zabierzowa i sąsiednich miejscowości - zapewnia Kowalik. 

Zaznacza, że nowy klub utrzymuje na razie grupy młodzieżowe z gminnej dotacji. Na drużyny seniorskie (bo oprócz pierwszej zamierza też zgłosić rezerwę do rozgrywek C klasy), będzie pozyskiwał pieniądze od sponsorów. - To będę dwa osobne budżety. Toczymy wiele zaawansowanych rozmów. Nie będziemy mieli jednego sponsora, ale wielu mniejszych, którzy mogą nas wspierać mniejszymi sumami - mówi Kowalik

Wstępnie Akademia Piłkarska 2011 Zabierzów zapowiedziała już chęć przystąpienia do seniorskich rozgrywek w MZPN. - Do 30 czerwca powinno być jasne, w której lidze zagramy. Mamy nadzieję, że będzie to czwarta, ale jeśli nie? To zagramy w klasie okręgowej. Jesteśmy nastawieni na długoletnią pracę, cierpliwe wychowywanie własnych zawodników. Wiem, że pierwsza drużyna w wyższej lidze jest dla młodych dobrą motywacją. Dlatego tak nam zależy, by grać jak najwyżej - podkreśla Jerzy Kowalik.

MST