Ronaldinho nie zostanie ukarany przez AC Milan. Wiceprezydent klubu Andriano Galliani zapowiedział, że nie zostaną podjęte żadne dalsze akcje mające na celu ustalenie, czy pogłoski o trzydniowej imprezie Brazylijczyka tuż przed derbami Mediolanu są prawdziwe.

Gazeta "Il Corriere Della Sera" podała, że były piłkarz Barcelony imprezował wraz z przyjaciółmi w luksusowym hotelu na dosłownie kilka dni przed meczem z Interem. Być może decydujący o mistrzostwie Włoch pojedynek "Rossoneri" przegrali 0:2.

Galliani stwierdził po derbach, że ta kwestia została już rozstrzygnięta, zarazem podsycając plotki o rzekomej karze finansowej nałożonej na piłkarza. Jak się jednak teraz okazuje, sprawa została uznana za niebyłą.

- Nie nakładam kar na moich zawodników na podstawie prasowych rewelacji. Relacje władz klubu z pracownikami to nasze wewnętrzne sprawy - powiedział Galliani.

Za oczyszczenie atmosfery zabrał się również sam Ronaldinho. Na swojej oficjalnej stronie internetowej napisał: "Byłem gościem hotelu w Mediolanie, ale nie jest prawdą, że zorganizowałem imprezę, a gazety, które o tym donoszą, mijają się z prawdą".