We Włoszech aż kipi od plotek dotyczących szkoleniowca Interu Mediolan, Jose Mourinho. Wydaje się, iż Portugalczyk nie może być pewien utrzymania posady w zespole "Nerazzurrich".

Poranne dzienniki na Półwyspie Apenińskim piszą o niezadowoleniu prezydenta Interu, Massimo Morattiego z gry swojego zespołu w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Inter od kilkudziesięciu już lat nie jest w stanie zdobyć Pucharu Europy, co bardzo martwi obecnego właściciela zespołu. Mourinho został ściągnięty na San Siro z wyraźnym zadaniem - przełamania złej passy w europejskich pucharach.

Jak na razie jednak Inter pod wodzą "Mou" radzi sobie doskonale w Serie A, ale w Lidze Mistrzów pozostaje daleko w tyle za takim drużynami jak chociażby Barcelona czy też Chelsea Londyn. Włoska prasa przypomina, iż Portugalczyk jeszcze przed przyjęciem propozycji Morattiego przyznawał, że do miejsc się nie przywiązuje i jego marzeniem byłoby poprowadzenie w przyszłości którejś z drużyn Primera Division.

Wydaje się, że w tym momencie w grę wchodziłaby jedynie posada w Realu Madryt, ale jak na razie w zespole "Królewskich" nie zanosi się na zmianę pierwszego trenera. Pozbycie się Chilijczyka Manuela Pellegriniego przed upływem kontraktu kosztowałoby włodarzy "Blancos" okrągłe 10 mln euro.

Tymczasem cierpliwość Morattiego się kończy, a sukcesu w Lidze Mistrzów jak nie było, tak nie ma. Jeśli i tym razem Inter zawiedzie w tych elitarnych rozgrywkach Jose Mourinho może stracić posadę już w lecie przyszłego roku.