Silvio Berlusconi zastanawia się nad sprzedażą Milanu - doniosły włoskie media. Premier Włoch nie ma zamiaru wykładać kolejnych milionów na klub, który wpadł w piłkarski i finansowy dołek. Berlusconi kupił Milan za około 690 milionów funtów. Odkąd jednak rozpoczął swoją karierę polityczną, na aktywne uczestnictwo w życiu klubu ma mało czasu.

Włoska prasa podała już nawet nazwisko potencjalnego kupca klubu z Mediolanu. Objęciem sterów na San Siro jest podobno zainteresowany albański multimilioner Rezart Taci, prężnie działający w branży naftowej.
Albańczyk już w zeszłym roku nosił się z zamiarem zainwestowania we włoski futbol. Próbował kupić klub Bologna FC, ale w ostatniej chwili jego pomysł spalił na panewce.
Jeśli tym razem Taciemu uda się urzeczywistnić swój plan, a Berlusconi zgodzi się odsprzedać AC Milan, albański magnat zostanie pierwszym zagranicznym właścicielem włoskiego klubu piłkarskiego.
Włoska prasa donosi jednak, że oprócz niego ochotę na przejęcie spuścizny po Berlusconim mieliby także inwestorzy ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Klub wyceniany jest obecnie na około 650 mln funtów.
Tymczasem dobrych wieści kibice Milanu nie słyszeli od dawna. Przed sezonem drużynę przejął brazylijski trener Leonardo, ale zespół pod jego wodzą zawodzi na całej linii. W tabeli Serie A zajmuje 12. miejsce z dziewięcioma punktami na koncie po siedmiu kolejkach. Jakby tego było mało, w zeszłym tygodniu Milan został pogrążony na własnym boisku w meczu Ligi Mistrzów przez FC Zurich.