Okocimski Brzesko - OKS 1945 Olsztyn 1-0 (1-0)

1-0 Paweł Pyciak 8
Sędziował: Tomasz Zieliński (Konin). Żółte kartki: Baliga, Rupa, Gil - Baranowski. Widzów 600.
OKOCIMSKI: Trela - Wawryka, Czerwiński, Urbański, Pawłowicz - Pyciak (73 Rupa), Baliga, Wojcieszyński (69 Kostecki), Łytwiniuk - Trznadel (67 Gil), Smółka.
OKS 1945: Skiba - Bucholc, Baranowski, Koprucki, Głowacki - Kowalski, Szaraniec (63 Łukasik), Tunkiewicz, Alancewicz, Renusz (58 Suchocki) - Filipek (75 Eduardo)

W czołówce tabeli II ligi panuje ogromny ścisk. Jest tam Okocimski Brzesko, który w sobotę pokonał u siebie OKS 1945 Olsztyn. Rozstrzygająca bramka Pawła Pyciaka padła już 1 8 minucie meczu.

W Elblągu trener Krzysztof Łętocha zapowiadał po porażce z Olimpią, że to nie koniec wojny, tylko jednak przegrana bitwa. Brzeszczanie wykorzystali atutu własnego boiska i są wciąż w w walce o awans. - Nie powinniśmy w taki głupi sposób tracić bramek - mówił po meczu bramkarz OKS-u Piotr Skiba. - Bramka padła po rykoszecie. Zanim trafiła do siatki, odbiła się jeszcze od Pawła Baranowskiego. Zespół gości bardzo umiejętnie się bronił po tej bramce.

Okocimski miał jeszcze szanse, ale nie podwyższył prowadzenia. Mądrą grą dowiózł skromne zwycięstwo do końca.

okocimski.com,stomil.olsztyn.pl