Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Euro 2012
Przemysław Tytoń: Wierzyły w nas miliony Polaków, jest wielki żal2012-06-16 23:57:00

Przemysław Tytoń, najlepszy polski piłkarz w meczu z Czechami,  przyznaje: - Jest wielkie rozgoryczenie i żal, że nie sprostaliśmy zadaniu mimo tak fantastycznej publiczności i wiary tylu milionów Polaków.


W I połowie zabrakło nam szczęścia, mieliśmy mnóstwo sytuacji, których nie wykorzystaliśmy. Czesi praktycznie nie zagrozili naszej bramce. Wyglądało to bardzo dobrze, w przerwie powiedzieliśmy sobie, że tak mamy grać w II połowie i te sytuacje przyjdą, że ich ciśniemy i jest ok. Zaczęliśmy II połowę i nie wyglądało to tak jak chcieliśmy - przyznawał po meczu z Czechami polski bramkarz.

- Być może tak to wyglądało jak w meczu z Grecją, ale od pierwszej minuty drugiej połowy atakowaliśmy, stwarzaliśmy sytuacji, Czesi byli nastawieni głównie na kontratak. Tak wyprowadzili sytuację bramkową i turniej dla nas się kończy. Trudno szukać plusów, gdy opadamy. Byliśmy bardzo blisko, liczyliśmy, że wygramy z Czechami i uda się nam awansować do kolejnej fazy. Jest wielkie rozgoryczenie i zal, że nie sprostaliśmy zadaniu, mimo tak fantastycznej publiczności i wiary tylu milionów Polaków. Kibice stanęli na wysokości zadania, byli z nami po pierwszym meczu z Grekami, potem euforia po meczu z Rosją i dziś jadąc na mecz widzieliśmy jak wielkie jest zainteresowania tym meczem. Nie widzieliśmy innej opcji, jak wygrać. Piłka jest taką grą,  że nie było nam to dane.

Co teraz? Za chwilę mamy eliminacje do kolejnego turnieju. Teraz w pierwszej chwili, gdy odpadliśmy z turnieju jest nam ciężko, ale ten turniej się skończy i za chwilę będą już kolejne eliminacje - do mistrzostw  świata. Mamy grupę, z której jest duża szansa na awans. Cel zostaje ten sam - wygrywać mecze - kończy Tytoń.

ST/tvp 


 Przemysław Tytoń, Euro / fot. Grzegorz Wajda


1tyton.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty