W 19. kolejce Ford Germaz Ekstraklasy koszykarki Wisły Can-Pack Kraków pokonały Tęczę Super-Pol Leszno 86-65. Siódma drużyna rozgrywek postawiła wysoko poprzeczkę, dotrzymując kroku przez pierwszą połowę.

Założenia były jasne – wypracować przewagę i oszczędzić siły przed play-off Euroligi. Ale zamiast tego po pierwszej kwarcie przyjezdne prowadziły 22-13. Często uciekały się do fauli, poprzez co rzuty osobiste były jedynym elementem, w którym wiślaczki górowały.

Trener Jose Ignacio Hernandez rotował składem i wzywał swoje zawodniczki na rozmowy, mimo tego obraz gry nie ulegał zmianie. Rozochocone koszykarki z Leszna poczynały sobie odważnie. Atmosferę podgrzewali przy tym sędziowie mocno wątpliwymi werdyktami. Przeszkody na czele z własną niemocą udało się przezwyciężyć jeszcze przed przerwą, a po leworęcznym lay-up’ie Liron Cohen tablica wyników wskazywała remis po 30. Obie drużyny dołożyły jeszcze po dziewięć punktów, co zapowiadało wiele emocji na drugą część rywalizacji.

Po zdecydowanym wejściu w trzecią kwartę Wisła Can-Pack odskoczyła na osiem punktów (53-45). O czas poprosił Jarosław Krysiewicz, ale jego zespół wyraźnie gubił rytm. Do tego doszła kontuzja Aleksandry Drzewińskiej, która po przypadkowym uderzeniu łokciem opuściła boisko w asyście lekarza.
Wiślaczki nie olśniewały, ale jednocześnie nie mogły czuć się zagrożone. Stworzyło to okazję do wykorzystania rezerwowych. Najwięcej z nich wniosła powracająca do pełni formy po niedawnej chorobie zdobywczyni ośmiu punktów - Iziane Castro Marques.

Wisła Can-Pack Kraków – Tęcza Super-Pol Leszno 86-65 (13-22, 26-17, 27-9, 20-17)

Wisła Can-Pack: Ewelina Kobryn 20, Katerina Zohnova 12, Liron Cohen 11, Janell Burse 11, Marta Fernandez 9, Iziane Castro Marques 8, Agnieszka Majewska 6, Dorota Gburczyk 6, Maja Vucurović 1, Paulina Pawlak 2, Agnieszka Kułaga

Super-Pol Tęcza: Magdalena Gawrońska 20, Edyta Krysiewicz 13, Joanna Walich 11, Żaneta Durak 6, Aleksandra Drzewińska 5, Joanna Czarnecka 5, Marta Gajewska 5, Barbara Głocka, Barbara Kaszewska

Pomeczowe komentarze

Jose Ignacio Hernandez (trener Wisły Can-Pack): Obawialiśmy się nieco tego meczu, zdając sobie sprawę z atutów rywalek. W pierwszej kwarcie zagrały twardo w obronie, poprzez co mieliśmy problemy ze zdobywaniem punktów. Po przerwie role się odwróciły, na co wpływ mogła mieć szersza ławka.

Agnieszka Majewska (zawodniczka Wisły Can-Pack): Cieszymy się z wygrania tego meczu, bo pamiętałyśmy ciężką przeprawę w Lesznie. Teraz możemy spokojnie przygotowywać się do Euroligi.

Jarosław Krysiewicz (trener Tęczy Super-Pol): Gratuluję krakowiankom zwycięstwa. Myślę, że zmusiliśmy rywalki do gry podstawowymi zawodniczkami. Niestety siła fizyczna Wisły Can-Pack pod koszem stworzyła przewagę. Mimo wszystko wydaje się, że idziemy do przodu. Za tydzień postaramy się o niespodziankę z Lotosem Gdynia.

Edyta Krysiewicz (zawodniczka Tęczy Super-Pol): Pokazałyśmy lwi pazur. Zmieniłyśmy taktykę, a trener dał nam wiarę, że możemy powalczyć z potentatami ligi.

Imponująca oprawa

Wzdłuż trybuny rozciągnięto transparent: „Mówimy wam ładnie: wielu już padło, jeszcze więcej padnie”, zaś na filarach hali wywieszone zostały flagi z wiślackimi motywami i zawodniczkami utożsamionymi z mrocznymi jeźdźcami, a obok nich przemawiające do wyobraźni grafiki z nazwami drużyn, które uległy „Białej Gwieździe” w fazie grupowej Euroligi.

Robert Błaszczyk