Beretta Familia Schio jako pierwsza w tegorocznej edycji Euroligi znalazła sposób na Wisłę Can-Pack Kraków i po zaciętym meczu zwyciężyła na własnym parkiecie 92-88.

Chociaż w pierwszych minutach inicjatywa leżała po stronie włoskiej drużyny, jeszcze przed 15-minutową przerwą Wisła Can-Pack objęła prowadzenie (43-49). Niebagatelny udział miała w nim Ewelina Kobryn, trafiająca do kosza na zawołanie. W samej pierwszej kwarcie zarobiła 14 punktów.

Kiedy wydawało się, że druga część rywalizacji potoczy się po myśli krakowianek, przewaga została roztrwoniona (70-70). W ostatniej kwarcie więcej do powiedzenia miały miejscowe. Nie pozwoliły sobie wydrzeć uzyskanej przewagi, dzięki czemu odniosły siódmą wygraną w rozgrywkach.

Przyczyn porażki można doszukiwać się w słabej dyspozycji zespołu na dystansie. Wiślaczki wykorzystały zaledwie dwie próby za trzy punkty, a rywalki aż 10.

Beretta Familia Schio – Wisła Can-Pack Kraków 92-88

Beretta Familia: Macchi 24, Antibe 21, Masciardi 14, Coleman 11, Ngoyisa 9, Gillespie 5, Moro 5, Nieuwveen 2, Ress 1.
Wisła Can-Pack: Kobryn 27, Fernandez 22, Castro Marques 17, Burse 8, Zohnova 5, Cohen 5, Majewska 4, Wielebnowska.

Wygrana Lotosu: fenomenalna Philips

Fenomenalna postawa Erin Philips pozwoliła Lotosowi Gdynia na pokonanie Frisco Sika Brno 77-74. Australijka zanotowała 16 punktów, osiem asyst i siedem zbiórek. Mistrzynie Polski pokazały niesamowitą wolę zwycięstwa, w które powątpiewało wielu obserwatorów po utracie Alany Beard i Pauliny Pawlak.
Swój wkład w wynik miały młode polskie zawodniczki. Olivia Tomiałowicz dołożyła 12 „oczek”, a Marta Jujka zaledwie jedno mniej.

rb