Już tylko jednej wygranej potrzebują koszykarki Wisły Can-Pack, aby awansować do finału Ford Germaz Ekstraklasy.Wiślaczki po raz drugi wysoko pokonała Energę Toruń (82:54) i w rywalizacji do trzech zwycięstw prowadzą już 2-0.

Wisła Can-Pack Kraków - Energa Toruń 82:54 (26:21, 20:8, 13:14, 23:13)

Wisła Can-Pack Kraków: Phillips 13, Pawlak 12, Ujhelyi 10, Bjelica 9, Leciejewska 8, De Mondt 8, Powell 8, Kobryn 6, McWilliams 6, Dabovic 2, Krężel 0, Śnieżek 0.
Energa Toruń: Sepulveda 15, Page 13, Idczak 10, Wylie 6, Tłumak 5, Urbaniak 3, Mitchell 2, Kowalska 0, Metcalf 0, Płonka.

Najskuteczniejszą w zespole Białej Gwiazdy okazała się Erin Phillips, która zdobyła 13 punktów. Wisła Can-Pack potrzebuje już tylko jednego zwycięstwa nad "Katarzynkami", aby awansować do Wielkiego Finału. Najbliższe spotkanie zostanie rozegrane w Toruniu w sobotę 14 kwietnia o godz. 18.

Spotkanie półfinałowe nr 2 Wisły Can-Pack z Energą Toruń miało zdecydowanie inny przebieg niż mecz nr 1. Wiślaczki lepiej zaczęły mecz. W piątej minucie pierwszej odsłony prowadziły już 18:9. W tej części meczu świetnie spisywały się Anke De Mondt oraz Magdalena Leciejewska. Krakowianki wygrały pierwszą kwartę 26:21.

Druga kwarta okazała się najskuteczniejszą w wykonaniu wiślaczek. Po trzech minutach i celnych rzutach Milki Bjelicy oraz Eweliny Kobryn zespół Białej Gwiazdy prowadził 33:23. Druga kwarta zakończyła się zdecydowaną wygraną Wisły Can-Pack 20:8.

Trzecią odsłonę meczu dobrze rozpoczęły torunianki, które po punktach Julie Page i Weronikę Idzczak zdołały zmniejszyć stratę o 6 punktów. Wygrały tę kwartę jednym punktem, ale Wisła i tak wysoko prowadziła 51:39.

Wiślaczki znakomicie rozpoczęły ostatnią kwartę, zdobywając 13 punktów przy ani jednym rywalek. Całe spotkanie zakończyło się zwycięstwem Mistrzyń Polski 82:54.
roberts, wislacanpack.pl/ST