W sobotę w monachijskiej siedzibie FIBA Europe odbędzie się losowanie grup kolejnej edycji Euroligi. Swoich rywali poznają zatem trzy polskie drużyny na czele z Wisłą Can-Pack Kraków, która w poprzednim sezonie uplasowała się na czwartym miejscu w rozgrywkach.

Oczywiście przepustkę do nich uzyskały Lotos Gdynia i KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski, czyli dwie najlepsze drużyny minionego sezonu Ford Germaz Ekstraklasy. O trzecie miejsce zabiegały Wisły Can-Pack i Energa Toruń. Władze FIBA Europe postanowiły przyznać „dziką kartę” krakowiankom, biorąc wzgląd na profesjonalne zarządzanie klubem, stabilność finansową, zainteresowanie meczami i gwarancję wysokiego poziomu sportowego.

Początek losowania został zaplanowany na godzinę 15. Budzi ono spore emocje, bowiem może znacząco wpłynąć na finalny wynik w rozgrywkach. Do najlepszej 16 awansują po cztery ekipy z każdej grupy (łącznie 24 uczestników), ale tylko najlepsze z nich uzyskają przewagę własnego parkietu w play-off. Ta jest niezwykle ważna. Najlepiej uwidoczniły to wiślaczki, wygrywając wszystkie mecze przed własną publicznością w tym ten kluczowy – decydujący w ćwierćfinale, od którego zależał awans do Final Four w Walencji.

Od kolejnego sezonu zmianą ulegną przepisy, co w pewnym stopniu może uatrakcyjnić Euroligę. Wchodzi w życie ograniczenie dotyczące Amerykanek i Australijek (maksymalnie dwie w kadrze), a do tego zawodniczki będą zobowiązane do występowania w drużynach narodowych, na licencjach których przystąpią do rozgrywek.
rb