W 12. kolejce piłkarskiej ekstraklasy Cracovia przegrała wyjazdowy mecz z Jagiellonią Białystok 2-3. Rywale zrewanżowali się Pasom za niedawną porażkę w Pucharze Polski w Krakowie.

Jagiellonia Białystok - Cracovia 3-2 (1-1)

0-1 Rafael Lopes 9

1-1 Patryk Klimala 11

2-1 Patryk Klimala 55

2-2 Rafael Lopes 59

3-2 Taras Romanczuk 82

Sędziował Jarosław Przybył (Kluczbork). Żółte kartki: Pospisil, Romanczuk - Probierz (trener), Gol, Hanca (4żk). Widzów 8622.

JAGIELLONIA: Węglarz - Wójcicki, Runje, Arsenic, Guilherme - Pospisil, Romanczuk - Prikryl (80 Mudrinski), Imaz, Camara (70 Kwiecień) - Klimala (64 Bida).

CRACOVIA: Peskovic - Rapa, Helik, Dytiatiev (21 Pestka), Siplak - Gol - Vestenicky (60 Cecaric), Van Amersfoort, Lusiusz (72 Dimun), Hanca - Lopes.

Gospodarze byli blisko powodzenia już w 3. minucie. Wojcicki zagrał z prawej strony do Imaza, a ten uderzył z 10 m w "krótki" róg. Peskovic nie dał się zaskoczyć.

Prowadzenie objęli krakowianie. W 9. minucie Siplak popisał się kapitalnym centrostrzałem z wolnego z prawej strony i piłka wylądowała w dalszym rogu. Po drodze musnął ją Lopes i jemu zaliczono trafienie. Odpowiedź "Jagi" była błyskawiczna. Pospisil posłał długie podanie z własnej połowy, bardzo szybki Klimala ubiegł Peskovica i nie dał się dogonić Dytiatievowi, strzelając do pustej bramki.

W 51. minucie po wrzutce Rapy chytrze główkował van Amersfoort, ale tuż obok słupka.

Cztery minuty później było 2-1. Obrońcom gości urwał się Klimala i huknął z prawej strony, zza narożnika "piątki", w bliższy, górny róg. Cracovia niebawem wyrównała, w czym zasługa van Amersfoorta, który ograł dwóch zawodników gospodarzy, po czym idealnie podał do nieobstawionego Lopesa, a ten z 8 m uderzył dołem do siatki. W 67. minucie szansę miał Cecaric, lecz uderzył za wysoko.

Dalsza faza spotkania należała do białostoczan. W 73. minucie po strzale Bidy piłkę na róg wybił bramkarz. Pięć minut później Kwiecień główkował nad poprzeczką, a wkrótce Romanczuk obok słupka. 

Zwycięska akcja Jagiellonii nastąpiła w 82. minucie. Z prawego skrzydła zacentrował Bida, futbolówka odbiła się od pleców Pestki i dotarła do Romanczuka, który z 11 m strzelił celnie pod poprzeczkę. Jeszcze w 90. minucie Mudrinski mógł podwyższyć, lecz uderzył nad bramką.

Statystyka meczu: 15:7 w strzałach (5:3 w celnych), 53:47% w posiadaniu piłki, 7:1 w kornerach, 117:118 pod względem ilości przebiegniętych kilometrów.

ST