Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Reprezentacja > Wiadomości reprezentacja
RYSZARD NIEMIEC o pragmatyzmie prezesa PZPN i kompromitacji baronów FIFA2022-03-06 21:28:00 Ryszard Niemiec

LEKCJA GIMNASTYKI (619)

Krytyka słuszna i pochopna…


Jakikolwiek temat zostanie tu podjęty, jeśli nie dotyczy tego, co dzieje się w Ukrainie, klawiatura laptopa zaczyna stawać dęba… Ponieważ jednak wojna rzutuje i na życie sportowe, przemyślenia o reperkusjach związanych z losem piłkarskiego barażu polsko-rosyjskiego znajdują gruntowne uzasadnienie.


Pierwsza refleksja dotyczy pragmatyzmu, którym wykazał się PZPN. Ekipa prezesa Cezarego Kuleszy i sekretarza generalnego Łukasza Wachowskiego potrafiła zbudować jednomyślność zainteresowanych barażem związków piłkarskich Szwecji i Czech i postawić władze FIFA w sytuacji bez wyjścia. Środowisko i cała opinii publiczna uznały to za niebywały sukces dyplomatyczny i pokaz sprawności. Prezes w ekspresji redakcji PS znalazł się czterokrotnie, dzień po dniu, na okładce dziennika, czego mu z tego miejsca warto pogratulować. Boniek, wytrawny budowniczy swego wizerunku, aż takiej passy medialnej nie zaznał.


Nasza deklaracja odmowy udziału w meczu z reprezentacją Rosji spowodowała efekt kuli śnieżnej skutkującej wyeliminowaniem z międzynarodowej rywalizacji nie tylko rosyjskiej reprezentacji i klubów piłkarskich, ale całego wyczynu kraju agresora. Wprawdzie federacja rosyjska odwoła się od dotkliwego dla niej werdyktu do Międzynarodowego Trybunału w Lozannie, aliści trudno uwierzyć w jego zanegowanie tak ewidentnie oczywistej restrykcji.


Ten mijający właśnie tydzień okazał się wielką kompromitacją baronów FIFA, a szczególnie jej prezydenta Gianniego Infantino. Robił wszystko, co w jego mocy, aby nie dopuścić do podjęcia radykalnych kroków wobec Rosji. Przy włączeniu odrobiny fantazji wyglądało to na pośrednią akceptację tego, co zafundował światu przyszły podsądny trybunałów karzących zbrodniarzy wojennych. Akurat dla piszącego te słowa, postawa Infantino nie jest wielką niespodzianką. Już w 2017 roku przyjął on na kremlowskich pokojach Order Przyjaźni wręczony przez Putina, w rok później w jego towarzystwie oglądał mecze Sbornej podczas MŚ rozgrywanych w Rosji. Tłuste koty w obu międzynarodowych federacjach (FIFA i UEFA), w swoim systemie wartości dawno temu wywindowały na szczyt korzyści płynące z sponsorskiej hojności rosyjskich koncernów (Gazprom). Za nic mając, jak się okazuje, prawo narodów do niepodległości, wolności i bezpiecznego bytu państwowego. Aż się prosi, aby zadedykować im refleksję Antoniego Słonimskiego o świecie, który nie jest piłką futbolową…


Oczekując definitywnego rozstrzygnięcia perspektywy naszej reprezentacji, zatrzymam się na chwilę przy społecznych reakcjach na to, co się dzieje wokół tego zagadnienia… W kraju pojawia się lawina hejtu na Zbigniewa Bońka, za to, że jako wiceprezydent UEFA demonstrował dosyć wyważoną i ostrożną postawę wobec polskich postulatów, starając się mówić jednym głosem z innymi, w dyskusji o charakterze i skali represji wobec rosyjskiego piłkarstwa. To prawda, że Zibi zajmuje w UEFA poczesną pozycję, do której go rekomendowaliśmy, aliści trudno wymagać od niego skrajnej stronniczości. Interesów Polski nie podważa, stara się wpływać na ich ostateczne zdyskontowanie, co widać gołym okiem. Niestety, każde jego posunięcie, publiczna wypowiedź, coraz częściej stanowi podstawę do niesprawiedliwego dokładania mu ex post za prezesurę w PZPN. Przodują w hejcie dżentelmeni, którzy jeszcze niedawno bili mu pokłony, ogrzewając się w ciepełku jego popularności i znaczenia. Dziś imputują mu swoiste kondotierstwo i niedostatek patriotyzmu. Żałosne, w rzeczy samej…


Ryszard Niemiec



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty