Trzecioligowcy ze Strzyżowa wykonali pierwszy krok ku II lidze. W pierwszym spotkaniu turnieju barażowego, którego są gospodarzem, pokonali oni zespół STS Skarżysko-Kamienna 3-1 (16-25, 25-21, 25-21, 25-19). Jeśli w sobotę drużyna ze Skarżyska przegra spotkanie z Politechniką Lublin, strzyżowianie będą już pewni awansu, niezależnie od ich niedzielnej potyczki z lublinianami (do II ligi awansują dwie z trzech grających w Strzyżowie ekip).

Wisłok Strzyżów - STS Skarżysko-Kamienna 3-1 (16-25, 25-21, 25-21, 25-19)

WISŁOK: Wilk, P. Podpora, Soja, Krzysiak, Włodyka, Armata, J. Podpora (libero) oraz Mardoń.

Naprzeciw siebie stanęły dwie, naszpikowane drugoligowymi graczami ekipy. Można nawet powiedzieć, że był to mecz Błękitni Ropczyce kontra Fart Kielce, patrząc na składy strzyżowskiej ekipy oraz zespołu gości. Po drugiej stronie siatki znaleźli się byli siatkarze z Kielc oraz Albert Semeniuk, doskonale znany z gry w Będzinie, jak również wcześniejszych występów nawet na parkietach ekstraklasy.

Pierwszy set drużynie Wisłoka kompletnie nie wyszedł. Zawodziła zagrywka, niepoprawnie funkcjonował odbiór. W przerwie przed II partią trener Piotr Podpora przeprowadził męską, twardą rozmowę ze swoimi podopiecznymi - i poskutkowało. Strzyżowianie nabrali płynności w grze, popisywali się kombinacyjnymi zagraniami i skutecznymi atakami na całej szerokości siatki. Rywal niewiele miał w takiej sytuacji do powiedzenia.

Awans Wisłoka do II ligi może rozstrzygnąć się już w meczu AZS Politechnika Lublin - STS Skarżysko-Kamienna (sobota, godzina 17), w przypadku drugiej porażki w turnieju zespołu ze Skarżyska. Wygrana STS-u sprawi, że decydujące znaczenie miał będzie niedzielny mecz Wisłoka z lubelską Politechniką.