Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Podkarpacie > Seniorzy > B klasa (Krosno III)
Agnieszka nie jest maskotką Tempa - kopie piłkę lepiej od niejednego chłopaka2009-09-02 10:42:00 Wiesław Opałek

W Nienaszowie - wiosce położonej 6 km od Nowego Żmigrodu – mieszka 1200 mieszkańców. Jest poczta, dom ludowy, remiza strażacka, szkoła podstawowa i gimnazjum. Jest też Ludowy Klub Sportowy „Tempo” z półwieczną tradycją i drużyną piłkarską. Seniorzy grają w krośnieńskiej klasie B – czyli klub jakich wiele w sportowym pejzażu. Jest jednak cecha, która wyróżnia go spośród innych: w drużynie trampkarzy (III grupa krośnieńskiej klasy A) co sobotę na boisko z numerem 11 na koszulce wybiega ...Agnieszka Kiełtyka. Prawy pomocnik. Wzrost 154 cm, waga 38 kg.


W minionej kolejce z dwunastu goli strzelonych przez zespół Tempa – dwa były jej autorstwa.
Trener Ryszard Buczyński chwali Agnieszkę. - Ambitna, inteligentna, z doskonałym przeglądem sytuacji - wylicza. - To nie jest maskotka zespołu, ale jego podstawowy, pełnowartościowy zawodnik. Jest traktowana na równi z chłopakami. Nie ma dla niej specjalnej taryfy ulgowej. Jeżeli chodzi o technikę i meczowe zaangażowanie, niektórzy muszą się bardzo starać, by jej dorównać - dodaje.
Agnieszka ma czternaście lat, w piłkę gra od czwartej klasy szkoły podstawowej. Skąd to zainteresowanie? Tradycja i pasja rodzinna. Tata, Ireneusz Kiełtyka, sam nadal biega za piłką. W drużynie grają jeszcze 11-letni brat Agnieszki Wojtek oraz kuzyn Krzysztof. Team Kiełtyków w ostatnim meczu strzelił 6 goli.
Koleżanki dopingują Agnieszkę na meczach, choć sama przyznaje, że z tym trzymaniem za nią kciuków jest rożnie. Zależy od pogody. Dla niej aura nie ma żadnego znaczenia i z równą pasją traktuje treningi i mecze. Ma w drużynie ugruntowaną pozycję. - Nie czuję się gorsza od innych – podkreśla.
Na boisku jest różnie. Czasem w drużynie przeciwnej pojawiają się uśmiechy i docinki, ale trwają tylko do chwili, w której rozpoczyna się gra. Potem jest szacunek. - Nie miałam jeszcze poważnej kontuzji, choć bywa, że walczymy ostro – wyznaje Agnieszka - Na razie gra sprawia mi dużo radości.
Pytana o sportowe plany mówi rozsądnie. - Nie wybiegam za bardzo w przyszłość. Właśnie rozpoczęłam naukę w II klasie gimnazjum. Jeszcze trochę grania przede mną w trampkarzach. Piłka nożna to nie jest sport popularny wśród dziewczyn. Koleżanki pokopią czasem ze mną dla zabawy, ale nie chcą się mocniej angażować w treningi.
W sobotę Agnieszka z kolegami wybiegnie na boisko, by zagrać przeciw liderowi tabeli Jasiołce Szebnie. - Powalczymy o zwycięstwo – zapowiada.
I trudno w to nie wierzyć, skoro idolem Agnieszki jest sam Cristiano Ronaldo.


Wiesław Opałek
agnieszka.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty