Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Podkarpacie > Seniorzy > IV liga (Podkarpacka)
Podsumowujemy rundę jesienną IV ligi podkarpackiej - część II: drużyny z miejsc 13-162009-12-08 14:57:00

Na początek podsumowania drużyny, które uplasowały się na czterech ostatnich miejscach w tabeli. Wiosną każdy z tych zespołów czeka ciężka walka o zachowanie ligowego bytu. Zdecydowanie najgorzej jesień będą wspominać w Jarosławiu i Turbii, ale również w Dębicy. W końcu Igloopol do tej pory był niezłym zespołem i z utrzymaniem nie miewał kłopotów. Na pewno w żadnym z niżej wymienionych klubów nie mogą się załamywać, tylko ostro wziąć do pracy, aby po rundzie wiosennej mieć lepsze nastroje.


Wisłok Wiśniowa

Beniaminek miał wzloty i upadki i tak na dobrą sprawę ciężko powiedzieć, czy zawiódł. Przed sezonem Wisłok się zbytnio nie wzmocnił, a to zwiastowało ciężką rundę. Kłopotem okazały się przede wszystkim mecze na wyjazdach, gdzie podopieczni Krzysztofa Koraba nie potrafili wygrać żadnego spotkania. Z drugiej jednak strony udało im się wywieść punkt z Targowisk, co pokazało, że są groźnym zespołem. Udowodnili to również u siebie, o czym przekonały się boleśnie Kolbuszowianka i Rzemieślnik Pilzno. Tak na dobrą sprawę Wisłok zaliczył jedną poważną wpadkę, którą była przegrana 0-6 z Orłem Przeworsk. Aby skutecznie powalczyć wiosną drużyna musi zostać zdecydowanie wzmocniona i już uczyniono w tym kierunku pierwszy krok - do Wisłoka przychodzi z Izolatora Boguchwała Jarosław Kuter, który powinien znacząco wzmocnić środek pola. Odchodzi jednak trener Krzysztof Korab i przed działaczami teraz trudne zadanie. Muszą jak najszybciej znaleźć jego następcę.

Strzelcy bramek:

4 - Waldemar Śledź
4 - Waldemar Złotek
3 - Wojciech Piechowiak
2 - Grzegorz Szołdra
1 - Jakub Baran
1 - Kamil Kawa
1 - Krzysztof Korab
1 - Grzegorz Kuta

Cytaty jesieni

"Szkoda, bo przeciwnik na pewno był do ugryzienia. Znowu jednak przysnęliśmy w II połowie i nie możemy się cieszyć z wygranej" - mówił Krzysztof Korab po remisie 2-2 z Igloopolem Dębica.

"Tak naprawdę mamy zespół piątoligowy i gramy niezbyt wyszukanie. Piłkarsko trochę odstajemy od rywali, ale walczymy na tyle, na ile nas stać" - mówił w rozmowie z portalem sportowetempo.pl Krzysztof Korab.

Igloopol Dębica

To już nie jest powolny upadek, ale zjazd po równi pochyłej dębiczan. Przez ostatnie lata udawało się w Dębicy utrzymywać zespół na niezłym poziomie stworzony z własnych wychowanków, ale zapasy chyba się wyczerpały. Na wynikach odbijała się również zła sytuacja kadrowa, a trener Andrzej Garlej często miał kłopoty z zebraniem szesnastu piłkarzy na mecz. A początek sezonu wcale nie wskazywał na taki obrót wydarzeń. Igloopol z pierwszych 5 spotkań wygrał 4 i znajdował się w czubie tabeli. Później jednak było już tylko fatalnie. "Morsy" w 10 ostatnich kolejkach zaledwie dwukrotnie zremisowały, pozostałe mecze przegrywając. Często w zawstydzający sposób, jak 0-6 u siebie z Partyzantem Targowiska, czy 0-5 w Malawie ze Strumykiem. W trakcie tej fatalnej passy dębiczanie w 6 kolejnych meczach nie potrafili zdobyć gola, a przerwał to dopiero remis 2-2 w ostatniej kolejce z Wisłokiem Wiśniowa. Wtedy drużynę prowadził już Marek Hendzel, który zastąpił na stanowisku trenera Andrzeja Garleja.

Strzelcy bramek:

4 - Kamil Janasiewicz
3 - Sebastian Pisarek
2 - Damian Socha
1 - Grzegorz Chmura
1 - Przemysław Dzięgiel
1 - Paweł Micek
1 - Bogdan Saletnik

Cytaty jesieni

"Moi chłopcy pokazali dzisiaj charakter. W końcu grali prawie 70 minut w osłabieniu, ale nie poddawali się i za wszelką cenę dążyli do wygranej. Jestem z nich dumny" - cieszył się po wygranym meczu z JKS trener Andrzej Garlej. Później rzadko miał okazję do chwalenia zespołu.

"Krótko mówiąc, Polonia nas po prostu rozklepała" - obrazowo mówił Andrzej Garlej po przegranej 0-4 z Polonią Przemyśl.

"Tak na dobrą sprawę po tym meczu powinienem zostać zwolniony. Jeśli tak się nie stanie, to sam się zastanawiam, czy nie zrezygnować" - nie ukrywał Andrzej Garlej po przegranej 0-6 z Partyzantem Targowiska. Faktycznie był to jego ostatni mecz w roli trenera dębiczan.

LZS Turbia

Skazywany przed sezonem na spadek beniaminek z Turbii sezon zaczął całkiem nieźle, bo po 7 kolejkach miał na swoim koncie 11 punktów. Co ciekawe zespół prowadzony przez Jacka Partykę wszystkie punkty zdobył w pięciu kolejnych meczach. Po minimalnej przegranej w Przeworsku zaczęła się jednak fatalna passa, która trwała do końca rundy i Turbia w 8 ostatnich meczach schodziła z boiska pokonana. Niektóre z tych porażek były bardzo bolesne, żeby tylko przypomnieć wyniki 2-6 w Kolbuszowej, 0-4 w Nisku, czy 0-5 u siebie z Żurawianką. Stąd beniaminek legitymuje się największą liczbą straconych bramek, a że atak do najmocniejszych nie należał, to miejsce w tabeli nie może dziwić. Na pewno Turbię wiosną czeka trudna walka o utrzymanie, która bez wzmocnień może się okazać walką z wiatrakami. Na wyróżnienie zasługuje pomocnik Michał Serafin, który zdobył 6 bramek i był nawet testowany przez Stal Stalowa Wola.

Strzelcy bramek:

6 - Michał Serafin
4 - Juliusz Cupak
1 - Łukasz Bajgierowicz
1 - Krzysztof Dziadura
1 - Rafał Gruszczyk
1 - Paweł Sojecki
1 - Piotr Sojecki

Cytaty jesieni

"Fenomenalnie spisywał się bramkarz gości. Był to chyba jego mecz życia" - mówił trener Igloopolu Dębica Andrzej Garlej o Kamilu Bieńku po wygranym przez Turbię 1-0 meczu w Dębicy.

"Nie mamy w drużynie zawodnika, który umiałby wykorzystać dogodne sytuacje bramkowe stwarzane przez kolegów z zespołu. Brakuje nam rasowego napastnika" - w tym upatrywał złe wyniki prezes beniaminka Janusz Stępień.

JKS 1909 Jarosław

Już wiosną w Jarosławiu było źle, ale runda jesienna w wykonaniu jarosławian była wręcza fatalna. Ciągłe kłopoty organizacyjne, a także osłabianie składu musiało się odbić na wynikach i obecnie JKS jest jedną nogą w 5 lidze. Drużynie nie pomogła zmiana trenera z Jerzego Strączkowskiego na Bogusława Nogę. Jarosławianie w trakcie rundy jesiennej zaliczyli fatalną passę sześciu kolejnych porażek, a promyczek nadziei zaświecił w zasadzie tylko raz, kiedy JKS sprawił największą niespodzianką rundy wygrywając 1-0 w Przemyślu. Podsumowaniem jesieni był mecz w Targowiskach przegrany 0-5. W Jarosławiu potrzebne są spore zmiany, bo w innym wypadku ten zasłużony klub podzieli los Czuwaju Przemyśl i spadnie do klasy okręgowej, gdzie może ugrzęznąć na dłużej. Tej drużyny chyba nie stać na zapewnienie utrzymania, a jedynie pojedyncze wzloty, które kończą się bolesnymi upadkami.

Strzelcy bramek:

5 - Mateusz Hołub
3 - Mateusz Jurczak
2 - Mariusz Zajchowski
1 - Sebastian Pawlak
1 - Mariusz Perczyk
1 - Marek Soczek
1 - Marek Syty
1 - Patryk Szuba
1 - Robert Żelazny
1 - samobójczy

Cytaty jesieni

"Myślę, że gospodarze nas trochę zlekceważyli i stąd nasza długo wyczekiwana wygrana" - powiedział grający trener jarosławian Bogusław Noga po sensacyjnym zwycięstwie w Przemyślu. Był to jednak tylko jednorazowy "wybryk" jego podopiecznych.

"Gdybyśmy przegrali to nasza ligowa sytuacja byłaby po prostu fatalna. Nareszcie się coś zmieniło na plus i po ostatnich porażkach w końcu możemy myśleć trochę bardziej optymistycznie" - cieszył się po ostatnim gwizdku sędziego w wygranym meczu ze Strumykiem Malawa Bogusław Noga. Optymizm trwał dokładnie tydzień, bo jego piłkarze zostali sprowadzeni na ziemię w Targowiskach, gdzie przegrali 0-5.

"Mogliśmy ten mecz przegrać nawet 0-10" - wypowiedź trenera Bogusława Nogi po ostatnim meczu jesieni w Targowiskach pokazuje, że JKS o ubiegłej rundzie musi jak najszybciej zapomnieć.

 

Jutro część III podsumowania, w której ocenimy występy drużyn z miejsc 9-12. Zapraszamy!!!




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty