Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- VIII Omnibus Sportowy w Darłowie - konkurs korespondencyjny
- VIII Omnibus sportowy w Darłowie - PYTANIA ELIMINACYJNE
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych: pytania i odpowiedzi
- Adam Sokołowski mistrzem kibiców XXI wieku
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych w Kluczborku
- OMNIBUS SPORTOWY. Któżby inny: Adam Sokołowski!
- Konkurs Piłkarski Ekspert – EURO 2024 na mecie
- KONKURS. Piłkarski Ekspert – Euro 2024
Wojciech Szkotak jest absolwentem Szkoły Mistrzostwa Sportowego przy ulicy Szablowskiego w Krakowie, którą skończył w czerwcu 2011 roku. Gra na pozycji pomocnika w zespole Młodej Ekstraklasy Cracovii.
- Jak się zaczęła Twoja przygoda z piłką nożną?
- Gdy miałem 7 lat tata zaprowadził mnie na trening klubu MLKS Dąbrovia Dąbrowa Tarnowska. Długo trenowałem, żeby zagrać pierwszy mecz w zespole, ale jakoś sie udało.
- Kiedy poczułeś, że chcesz tej dyscyplinie poświecić całe życie?
- Kiedy byłem jeszcze zawodnikiem Dąbrovii, regularnie powoływano mnie do reprezentowania Małopolski. Miałem wówczas 14 lat. Dostałem propozycję z Cracovii, z której skorzystałem. Myślę, że był to przełomowy moment w mojej przygodzie. Wtedy poczułem, że chcę grać w piłkę.
- Jak udawało Ci się pogodzić treningi z nauką w szkole?
- Przyznam się, że przez te kilka lat nie było łatwo. Jeszcze w gimnazjum szkoła udostępniała nam boiska Bronowianki, ale w liceum musieliśmy dojeżdżać 45 min w jedną stronę na ul. Wielicką, a treningi były dwa razy dziennie. Często nie mieliśmy czasu nawet sie pouczyć, ale nauczyciele to rozumieli i dawali nam inny termin na zaliczenie. Jakoś wszystko udało się pogodzić.
- Jak wspominasz czasy SMS-u?
- Wspominam bardzo dobrze. Poznałem mnóstwo nowych ludzi, dobrych trenerów i świetnych piłkarzy. Środowisko SMS-u to była zgrana paczka ludzi, zawodników zarówno Cracovii jak i Wisły czy SMS-u. Wspólnie jedliśmy, uczyliśmy się i trenowaliśmy. To było w tym najfajniejsze. Bardzo dobrze wspominam również wyjazd na Ukrainę, podsumowujący te kilka lat spędzonych w SMS-ie.
- Jakie masz plany?
- Chciałbym kontynuować swoją przygodę z piłką. Z Cracovią mam ważny kontrakt do czerwca, a potem się okaże, gdzie wyląduję. Jestem jednak dobrej myśli. Jeśli tylko zdrowie mi dopisze, to wierzę, że wszystko będzie dobrze.
- Kto jest Twoim najwierniejszym kibicem?
- Myślę, że najwierniejszym moim kibicem jest tata, który stara sie być na każdym meczu rozgrywanym w Krakowie. Zaraz po skończonym spotkaniu wytyka mi błędy, mówi, co zrobiłem źle, a co dobrze. Bardzo dużo mu zawdzięczam i biorę te uwagi do siebie. A w każdym kolejnym meczu staram się popełniać jak najmniej błędów.
Rozmawiał Piotr Czajowski
Wojtek o sobie:
Moja ksywa – Szkoti
Dominująca cecha charakteru - ambicja
Cecha której szukam u ludzi - uczciwość
Moja główna wada – jestem niecierpliwy
Ulubione zajęcie - piłka nożna, sporty motorowe
Co byłoby dla mnie największym nieszczęściem - śmierć bliskiej osoby
Kim chciałbym być, gdybym nie był tym, kim jestem - kierowcą Formuły 1 ;)
Kiedy kłamię - kiedy muszę
Wzór do naśladowania – Robert Kubica
Czego nie cierpię - chamstwa