Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Ekstraklasa > Wiadomości ekstraklasa
Wisła Pany, 3-1 w derbach2014-02-23 17:49:00

Wisła - Cracovia 3-1 w krakowskich derbach. Biała Gwiazda umocniła się na pozycji wicelidera po 23 kolejkach ekstraklasy, mając 6 punktów straty do Legii i 5 punktów przewagi nad Górnikiem. Pasy są na 9. miejscu.


Wisła Kraków - Cracovia 3-1 (2-0)

1-0 Arkadiusz Głowacki 33 (głową)

2-0 Semir Stilic 39

2-1 Saidi Ntibazonkiza 76

3-1 Łukasz Garguła 87

Sędziował Szymon Marciniak (Płock). Żółte kartki: Burliga, Piotr Brożek - Dąbrowski. Widzów 28 476.

WISŁA: Miśkiewicz - Burliga, Głowacki, Bunoza, Piotr Brożek - Chrapek (89 Burdenski), Stjepanović (77 Garguła) - Sarki (67 Dudka), Stilić, Guerrier - Paweł Brożek.

CRACOVIA: Pilarz - Nykiel, Dąbrowski, Kuś, Marciniak - Danielewicz (65 Rakels), Szeliga (72 Dudzic), Straus - Bernhardt (46 Kita), Boljević, Ntibazonkiza.


Przez pół godziny gra była szarpana, żadna z drużyn nie umiała się przeciwnikowi dobrać do skóry. Wszystko odmieniło się w ostatnim kwadransie I połowy, w którym Wisła zdobyła dwa gole, a mogła strzelić jeszcze trzeciego.


Nieszczęście dla Pasów zaczęło się od niepotrzebnego faulu Marciniaka na Sarkim. Z wolnego z prawej strony, spod linii bocznej, Stilic wrzucił precyzyjnie piłkę na 10. metr, a niepilnowany Głowacki skierował ją głową do siatki, tuż przy prawym słupku.


Sześć minut później było 2-0. Futbolówkę z obrony wybił Głowacki, Stjepanovic strącił ją głową do znajdującego się przed linią szesnastki Pawła Brożka, ten dojrzał wbiegającego bez obstawy Stilica, który "nawinął" jeszcze Kusia i uderzył do bramki obok kładącego się na ziemi Pilarza.


W 43. minucie mogło być 3-0. Stilic po solowej akcji przymierzył z kilkunastu metrów w lewy róg, ale golkiper Pasów uratował swój zespół parując piłkę na korner.


Biała Gwiazda (wedle statystyk Canal+) była w I połowie lepsza w strzałach (9-2) i strzałach celnych (5-0), rzutach rożnych (5-1) i dośrodkowaniach (16-3). Cracovia częściej znajdowała się przy piłce (60 procent), ale nic z tego nie wynikało. Miśkiewicz był w tym okresie praktycznie bezrobotny.


Zaraz po przerwie, w 47. minucie, wiślacy, a konkretnie Paweł Brożek, mieli dwie świetne okazje. Najpierw, po zagraniu Chrapka, huknął nad poprzeczkę, a za chwilę, po podaniu Burligi, uderzył zza narożnika "piątki", lecz Pilarz bronił czujnie "krótkiego" słupka.


Później inicjatywę przejęła Cracovia, ale długo nie potrafiła wypracować sytuacji bramkowej. Gospodarze mogli wykorzystać w 72. minucie błąd rywali, lecz Guerrier strzelił niecelnie. W odpowiedzi Ntibazonkiza uderzył kąśliwie i Miśkiewicz ledwo wybił piłkę na rzut rożny. W 76. minucie Pasy prozeprowadziły w końcu piękną akcję. Rakels podał do Kity, ten z pola karnego cofnął na 18. metr do Ntibazonkizy, który kapitalnym strzałem trafił w lewe "okienko". 2-1!


Goście zwietrzyli swoją szansę i w 85. minucie byli bardzo blisko remisu. Po wrzutce Boljevica z kornera zakotłowało się na przedpolu Miśkiewicza, futbolówkę sprzed linii bramkowej zdołał jednak wyekspediować Piotr Brożek. Natychmiast z ponad 20 metrów uderzył Straus, ale wysunięty do przodu bramkarz Białej Gwiazdy wybił piłkę nad poprzeczkę.


Gdy pachniało golem dla Cracovii, gola zdobyła Wisła. Błąd popełnił Kuś, futbolówkę przejął Guerrier, interweniował wprawdzie Nykiel, ale prosto pod nogi Garguły, który nie miał litości i z 10m strzelił w lewy górny róg, pieczętując wygraną 3-1.


Statystyki Canal+ pokazały dominację Cracovii w posiadaniu piłki (63 procent), ale w pozostałych elementach gry lepsza była Wisła: 17-9 w strzałach, 10-4 w strzałach celnych, 22-11 w dośrodkowaniach i 8-5 w kornerach. Graczem meczu został uznany Bośniak Semir Stilic.


ST


stilic1.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty