Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych: 45 pytań i odpowiedzi
- Adam Sokołowski po raz 27. mistrzem Polski kibiców!
- Wyłoniono finalistów Mistrzostw Polski Kibiców Sportowych 2024
- 47. MPKS, pytania dodatkowe
- Uwaga, kibice! Dogrywka w 47. MPKS!
- 47. Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych - Dzierżoniów 2024
- Rozgrzewka kibiców przed Omnibusem
- VI Ogólnopolski Omnibus Sportowy - konkurs dla kibiców (akt.)
- RYSZARD NIEMIEC: Ukraińscy sportowcy na uchodźstwie to fenomen naszych czasów
- RYSZARD NIEMIEC o szansach drużyn z zaplecza ekstraklasy
- RYSZARD NIEMIEC o tym dlaczego wybrano Smudę zamiast Kasperczaka
- RYSZARD NIEMIEC o budowaniu zaplecza wyborczego w środowisku wiejskim...
- RYSZARD NIEMIEC o strategicznych celach Cracovii i Wisły
LEKCJA GIMNASTYKI (455)
Rozbieranie Lewego
Im bardziej rozpędza się machina mundialowa, im wyraziściej pokazują swoje umiejętności zespoły zmierzające ku strefie medalowej, tym bardziej oczywistym staje się nędzna postawa naszej drużyny! Kiedy patrzymy, na przykład, na grę belgijskiego centra Lukaku, łączącego idealnie motoryczną wydolność z techniczną wirtuozerią, siłą rzeczy stają nam przed oczami nieporadne próby ofensywnych akcji nadziei polskiego konceptu ofensywnego - Lewandowskiego.
Przeczytałem otóż analizę przyczyny słabej gry Lewego jaką przedstawił w jednym z portali Ryszard Szul, znany specjalista od przygotowania fizycznego, współpracujący z czołówką polskich trenerów, między innymi z Nawałką, w czasie jego szkoleniowej posługi w Wiśle. Postawił on odważną tezę, wedle której kapitan naszej ekipy, stawiając w ostatnim czasie na widoczną poprawę swej masy mięśniowej, stymulując wydolność siłową, doprowadził niechcąco do zakłócenia koordynacji swych poczynań technicznych, w tym najbardziej - strzeleckich. Koronnym dowodem na podparcie tej sugestii miała być niewykorzystana sytuacja, stworzona w meczu z Japonią, dzięki precyzyjnemu dograniu piłki przez Grosickiego. Nie wydaje mi się, aby ten przypadek mógł być podstawą do wyciągania tak radykalnego wniosku, zwłaszcza że nie stoją za nim żadne dane empiryczne, poza wrażeniem optycznym. Moje akurat nie potwierdza jakiejś ewidentnej przesady w muskulaturze piłkarza, który w niedawno skończonym sezonie Bundesligi po raz kolejny wygrał wyraźnie indywidualny ranking strzelecki. A przecież mięśniakiem zawodnik nie staje się ani z tygodnia na tydzień, ani z miesiąca na miesiąc, ani nawet z sezonu na sezon! Ponadto, gdzie jak gdzie, ale na pewno nie w Bayernie Monachium, pozwolono by najlepszemu graczowi ofensywnemu doprowadzić się do stanu niewydolności koordynacyjno-technicznej. Tym bardziej nie da się powiązać logicznie postawionego zarzutu z treningami, zaliczonymi przed samym mundialem, w ramach przygotowań w Juracie i Arłamowie, prowadzonych pod nadzorem Nawałki…
Dodatkowy snop światła na przyczyny kiepskiej formy napastnika Bayernu rzuca fatalna postawa w rosyjskim turnieju całej reprezentacji Niemiec, która - nolens volens - musiała być projekcją objawionego niespodziewanie lichego, kadrowego potencjału sztandarowej drużyny klubowej, jaką był i jest, właśnie Bayern. Tu wielkiej przenikliwości porównawczej nie trzeba demonstrować, by dostrzec nie tylko podobieństwo losów reprezentacji Polski i Niemiec. A ponieważ Lewandowski niesie dla naszej reprezentacji znaczenie kluczowe, coś na rzeczy być musi. Jeśli ma rację Antoni Piechniczek, który uznał, że polska kadra jawiła się jako „zamulona”, to podopieczni trenera Loewa biegali po murawie niczym… w metrowym mule! Stawiam tezę zatem, że Lewandowski przyjechał na kadrę obciążony wszystkimi zauważonymi i niezidentyfikowanymi dotąd mankamentami, składającymi się na słabą formę. Także psychiczną! Wbrew swoim obowiązkom kapitańskim, niestety, bardzo rzadko korzystał z prawa do demonstrowania aktów mobilizacji kolegów do determinacji, w sytuacjach, kiedy prosiło się o dodatkowy wysiłek i zaangażowanie. Przykro to pisać, ale to od niego zaczynała się pasywna postawa naszej drużyny w realizacji nie tylko wysokiego pressingu, ale i zwykłej konieczności dania z siebie więcej przy niezbędnej, taktycznej powinności odbioru straconej piłki. Patologiczną wręcz odmianą takiego zaniechania była skandaliczna bierność naszych graczy w końcówce meczu z Japonią. Samuraje, kalkulując, że porażka z Polską 0:1, przy remisowym wyniku starcia Senegalu z Kolumbią, daje im awans z grupy (przy zastosowaniu kryterium mniejszej ilości żółtych kartek), rozpoczęli parominutowy spektakl teatru kabuki. Podawali sobie futbolówkę w ramach poetyki sztuka dla sztuki, bez chęci uczynienia krzywdy przeciwnikowi, na co nasi chętnie przystali, przyjmując rolę pożałowania godnych statystów. W tym momencie wkroczyć powinien kapitan drużyny, co przyszłoby mu o tyle łatwiej, bo jako ustawiony najbliżej brandzlujących piłkę Azjatów, jako pierwszy mógł im psuć przedstawienie i wytrącić z pasywnego marazmu swoich kolegów. Nic takiego się nie stało. Na oczach 45 tysięcy widzów nasi przyłączyli się do tego aktu szlachtowania futbolu, nie zważając na okropne gwizdy i okrzyki oburzenia!
Dlatego, jeśli chcemy podjąć merytoryczną krytykę Roberta Lewandowskiego, to mało odkrywcze będzie pomawianie go o nadmierną preferencję akcentów siłowych w treningu indywidualnym. Takie podejście do analizy przyczyn jego formy zaliczać trzeba do tematów zastępczych, takich samych, mniej więcej, jak gubienie strzeleckiej skuteczności w przelotach helikopterem, czy rozmowach dotyczących ewentualnego transferu do Realu i wszystkich bez reszty, topowych klubów piłkarskich na europejskim kontynencie…
Flesz z kraju i ze świata
- JERZY CIERPIATKA po meczu z Walią żongluje nazwiskiem James i zastanawia się co zmieniło się przez półwiecze
- Polska jedzie na piłkarskie EURO!
- Polska - Estonia (FOTO)
- Estonia rozgromiona
- AMP FUTBOL. Polacy poznali rywali na Euro
- Piłkarze Bruk-Betu Nieciecza mają nowego trenera
- Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych: 45 pytań i odpowiedzi
- Druga przegrana z Serbią
- Adam Sokołowski po raz 27. mistrzem Polski kibiców!
- Minimalna porażka z Serbami
- Probierz powołał kadrę na marcowe mecze barażowe reprezentacji Polski
- Turniej EHF EURO 2026 kobiet w Polsce
- Inauguracja PZU Amp Futbol Ekstraklasy. Wisła liderem
- Kajetan Kajetanowicz rozpoczyna tegoroczną rywalizację od Rajdu Safari
- HMŚ. Dwa medale polskich lekkoatletek
Sportowa Małopolska
- Lider pauzował, rywale się zbliżyli
- Wieczysta - Avia (FOTO)
- Piłkarze Bruk-Betu Nieciecza mają nowego trenera
- Biała Gwiazda po raz piętnasty
- Wisła - Miedź (FOTO 2)
- Cracovia - Widzew (FOTO)
- Wisła - Miedź (FOTO)
- Wieczysta - Garbarnia (FOTO)
- Puszcza - Raków (FOTO)
- Puchar Polski dla siatkarzy Zawiercia: Pierwszy tytuł smakuje najlepiej
- Puchar Polski siatkarzy: Jastrzębski Węgiel czy Warta Zawiercie?
- Cracovia - Warta (FOTO)
- W TAURON Arenie Kraków: Celem siatkarzy Puchar Polski
- Wisła w półfinale Pucharu Polski!
- Puszcza - Zagłębie (FOTO)
- Wisła - Tychy (FOTO 2)
- Wisła - Tychy (FOTO)
- Akademia Wychowania Fizycznego w Krakowie i Małopolski ZPN łączą siły!
- Małopolska gala: Angel Rodado piłkarzem roku, Tomasz Tułacz najlepszym trenerem
- Cracovia - Radomiak 6-0 (FOTO)