Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Sportowe Podkarpacie
PP: Hutnik stracił awans w doliczonym czasie dogrywki2019-09-25 21:41:00

W meczu 1/32 finału Pucharu Polski III-ligowy Hutnik odpadł w niesamowitych okolicznościach. Prowadząc z II-ligową Resovią 2-1 stracił w doliczonym czasie dogrywki dwa gole i przegrał 2-3...


Hutnik Kraków - Resovia Apklan 2-3 po dogrywce

1-0 Kamil Sobala 30

1-1 Szymon Hajduk 42

2-1 Mateusz Gamrot 101

2-2 Adrian Dziubiński 120+1

2-3 Dawid Kubowicz 120+3

Sędziował Paweł Dziopak (Tychy). Żółte kartki: Pyciak (2), Świątek – Kantor, Świderski, Dziubiński, Majchrowicz, Płatek. Czerwona kartka: Pyciak (109, druga żółta). Widzów 600.

HUTNIK: Zając – Pyciak, Jaklik, Kołodziej, Tetych (65 Ogar) – Antoniak, Gamrot, Reczulski, Świątek, Linca (76 Kurek) – Sobala (87 Handzlik).

RESOVIA: Majchrowicz – Adamski, Kubowicz, Zalepa, Kantor (85 Mikulec) – Hajduk (85 Feret), Kaliniec (104 Twardowski), Gancarczyk (69 Krykun), Płatek – Dziubiński, Świderski.


W 60. minucie Mateusz Kantor (Resovia) nie strzelił rzutu karnego, uderzył nad poprzeczką.

W 109. minucie Paweł Pyciak (Hutnik) dostał czerwoną kartkę (za dwie żółte).


Powiedzieli trenerzy:

Szymon Grabowski (Apklan Resovia):

– Plan na to spotkanie mieliśmy jasny i klarowny, czyli awans do następnej rundy Pucharu Polski. Cel osiągnęliśmy ale nie jestem zadowolony z tego, że nie dokonaliśmy tego w regulaminowym czasie gry. Myślę, że pretensje możemy mieć do siebie, bo po pierwszej wyrównanej połowie, w drugiej mieliśmy na tyle przewagi i sytuacji, że powinniśmy zakończyć ten mecz do 90. minuty. Patrząc jednak na to w jakich okolicznościach zdobywamy ten awans jestem zadowolony, że tak się stało, bo pokazaliśmy resoviacki charakter, że gramy do końca i nie ma dla nas rzeczy niemożliwych. Mam nadzieję, że przed bardzo ważnym meczem z Legionovią zdążymy się zregenerować i będziemy w pełni sił.


Leszek Janiczak (Hutnik Kraków):

– Boli porażka w doliczonym czasie gry. Tracimy głupio dwie bramki, więc czujemy się bardzo niezadowoleni, bo chcieliśmy awansować do kolejnej rundy. Myślę, że z przebiegu gry nie byliśmy słabszym zespołem, ponieważ mieliśmy swoje sytuacje. Resovii na pewno pomogło to, że w końcówce graliśmy w dziesiątkę, a po straconej bramce na 2-2 już wszyscy myśleliśmy, że mecz rozstrzygną rzuty karne, a tu straciliśmy na własne życzenie bramkę w ostatniej sekundzie meczu. Gratuluję gościom zwycięstwa i życzę powodzenia w dalszej części rozgrywek.


cwks-resovia.pl, st




2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty