Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Sportowa Małopolska
Mamucia skocznia w Polsce? Jest śmiała wizja dla Szczawnicy!2021-10-07 16:46:00

Mamucia skocznia narciarska w Polsce? Tak, to możliwe. Śmiałą wizję obiektu narciarskiego z pięcioma skoczniami, w tym skocznią mamucią o punkcie konstrukcyjnym K200 zaprojektował w swojej pracy magisterskiej Dominik Pacholik, student architektury na Politechnice Krakowskiej. Konsultantami studenckiej koncepcji były polscy skoczkowie, m.in. Dawid Kubacki. 


Jego koncepcja centrum skoków narciarskich w Szczawnicy to pomysł na kompleks pełen całorocznych atrakcji. Oprócz kilku skoczni byłyby tu przestrzenie konferencje i wystawowe, najdłuższa w Polsce ścianka wspinaczkowa, kolejka do zjazdu trasą skoczka narciarskiego, restauracje, platformy widokowe z widokiem na Szczawnicę, Pieniny, Beskid Sądecki i Tatry. – Ten projekt to zaproszenie do publicznej dyskusji o możliwościach powstania w Polsce tak wyjątkowego obiektu – mówi jego autor, który w końcu września obronił z wyróżnieniem pracę magisterską na Wydziale Architektury Politechniki Krakowskiej. 


Nowoczesne obiekty do uprawiana skoków ma Zakopane i Wisła, jednak skoczni mamuciej w Polsce nie ma. Tymczasem loty narciarskie na mamutach to najbardziej spektakularna i ekstremalna odmiana skoków narciarskich. Czy w Polsce można by ją uprawiać? Praca magisterska Dominika Pacholika pt. „Centrum skoków narciarskich w Szczawnicy”. Projekt skoczni o punkcie konstrukcyjnym K 200” to głos na „tak”. Młody  architekt z PK pracował pod kierunkiem bardzo uznanego grona promotorskiego z Katedry Urbanistyki I Architektury Struktur Miejskich WA Politechniki Krakowskiej: prof. Jacka Gyurkovicha oraz dr. inż. arch. Damiana Poklewskiego-Koziełła i dr hab. inż. arch. Mariusza Twardowskiego, prof. PK.  Powstała dzięki temu wyjątkowo dojrzała praca magisterska. 


Dominik Pacholik zaproponował w niej stworzenie kompleksu, obejmującego pięć skoczni narciarskich  (o punktach konstrukcyjnych K40, K60, K95, K120 i K200) w Szczawnicy na wzgórzu Jarmuta, uzupełnionego o infrastrukturę służącą rekreacji i turystyce. Pięć skoczni układa się w projekcie w formę dłoni ukrytej wśród drzew. Rozbiegi skoczni zaczynają się w różnych miejscach, ale promieniście łączą się w miejscu wypłaszczenia. - Skocznie o tak różnych charakterystykach przeznaczone byłyby do rozgrywania zawodów Pucharu Świata w lotach narciarskich, Pucharu Świata w skokach, mistrzostw świata, mistrzostw juniorskich czy nawet igrzysk olimpijskich. Najmniejsze z projektowanych skoczni służyłyby zaś do całorocznego treningu dla juniorów – wymienia Dominik Pacholik.  


Przy projektowaniu skoczni o punkcie konstrukcyjnym K200 główną ideą było zrealizowanie obiektu będącego wizytówką i charakterystyczną dominantą w krajobrazie Szczawnicy, z racji dobrej widoczności wzgórza Jarmuta w każdym punkcie miasta. - Wspólnie z promotorami inspirowaliśmy się m.in. obiektem Bergisel w Innsbrucku, gdzie skocznia jest ikoną miasta oraz słynnym mamutem w Planicy – mówi absolwent PK. W swojej koncepcji technicznej bazował właśnie na profilu skoczni w Planicy, przy czym – ze względów estetycznych – dokonał modyfikacji: - W mojej koncepcji próg jest wyższy – ma 10 metrów. Chcieliśmy, aby rozbieg miał formę rurki. Do tego nieco bardziej wypłaszczyliśmy bulę.  Mamy świadomość, że niektóre pomysły mogłyby się nie spodobać FIS, ale na tym etapie, w projekcie koncepcyjnym to ciekawe wizje. Jeśli ta koncepcja przeszłaby w etap rozważań nad jej realizacją, ten aspekt projektu będzie dalej rozwijany -  zapowiada młody projektant. Liczy, że jego pracą zainteresują się samorządy z regionu Pienin  i Polski Związek Narciarski. Na razie korzystał ze wsparcia skoczków przy konsultacjach projektu, w czym pomógł jeden z promotorów pracy prof. Mariusz Twardowski. -  Dawidowi Kubackiego projekt  się spodobał, miał wskazówki dotyczące m.in. połączenia wybiegów. To cenny głos, liczymy na kolejne, bo dyskusja nad projektem to jeden z naszych celów  – zdradza Dominik Pacholik.  


Wybór miejsca na tak wizjonerskie centrum, że nie da się go porównać z żadnym obiektem w świecie, nie był przypadkowy. W swojej pracy student PK analizował kilka lokalizacji, m.in. - Kluszkowce ze wzgórzem Wdżar i okolice Mosornego Gronia w okolicach Zawoi.  Postawił na Szczawnicę, w której tego typu kompleks sportowo-rekreacyjny byłby dobrze wyeksponowany  w przestrzeni. To tereny atrakcyjne i dostępne turystycznie, stosunkowo dobrze dostępne komunikacyjnie. Takiej lokalizacji sprzyjają też dobre warunki wietrzne, dzięki możliwego osłonięciu rozbiegu i buli przed silnym wiatrem (m.in. przez zalesione stoki) oraz odpowiednie nachylenie terenu, minimalizujące ilość prac ziemnych i ingerencji w zieleń. – Na tym, by ingerencja w przestrzeń i zieleń była jak najmniejsza bardzo nam zależało. Cała koncepcja  pozostaje też w zgodzie z miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego gminy – podkreśla projektant.  Z kolei usytuowanie skoczni na stoku północnym sprzyja naturalnemu utrzymywaniu pokrywy śnieżnej. 


Projekt centrum skoków w Szczawnicy to nie tylko koncepcja obiektu na potrzeby skoczków. - Zależało nam na przedstawieniu kompleksowej koncepcji ośrodka, który miałby całoroczny potencjał, mógłby powszechnie służyć do rekreacji i na potrzeby turystów. Inaczej nie byłby opłacalny ekonomicznie – podkreśla projektant. Stąd wizjonerskie pomysły m.in. wykorzystania wieży skoczni mamuciej jako ścianki wspinaczkowej (najwyższej w Polsce), wyposażenia obiektu w kolejkę zwaną "tyrolką", dzięki której można przeżyć zjazd po linie trasą lotu skoczka narciarskiego,  windę kapsułową, poczekalnie dla skoczków i tarasy widokowe, które łatwo można przekształcić w sale konferencyjne czy konferencyjne, dwupoziomową restaurację, platformy widokowe i antresole z widokiem na Szczawnicę, Pieniny, Beskid Sądecki i Tatry.  


Praca magisterska wieńczy studia na kierunku architektura w j. angielskim na WA PK.  Student ma w niej zaprezentować wiedzę i umiejętności zdobyte podczas lat kształcenia. Dominik Pacholik ma nadzieję, że prezentacja jego pracy stanie się też przyczynkiem do publicznej dyskusji na projektem kompleksu z mamucią skocznią w Polsce: – Wierzę, że taka dyskusja przyczyni się do wypracowania koncepcji, którą naprawdę można by zrealizować. Pochodzący z Sądecczyzny absolwent  Politechniki Krakowskiej już zbiera zawodowe doświadczenia, które mogą mu pomóc w realizacji śmiałych wizji. Pracuje już jako architekt w pracowni „Smoter + Strug Architekci” w Limanowej. 

źródło: wwwpk.edu.pl


mamutdpacholikst.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty