W 5. kolejce piłkarskiej ekstraklasy Wisła Kraków po dobrej grze zremisowała 0-0 w Zabrzu z Górnikiem. Dla śląskiego lidera to pierwsze stracone punkty w tym sezonie.

Górnik Zabrze - Wisła Kraków 0-0

Sędziował Szymon Marciniak (Płock). Żółte kartki: Janża, Manneh - Frydrych, Mehremic, Burliga. Widzów 12 492.

GÓRNIK: Chudy - Wiśniewski, Koj, Gryszkiewicz - Massouras (90+2 Ryczkowski), Manneh (81 Bainovic), Janża - Prochazka (59 Ściślak), Nowak (81 Kubica) - Sobczyk (58 Krawczyk), Jimenez.

WISŁA: Lis - Burliga, Frydrych, Mehremic (87 Klemenz), Abramowicz - Kuveljic - Yeboah (76 Boguski), Plewka, Zhukov (46 Basha), Savic (87 Sadlok) - Silva (70 Beqiraj).

Wiślacy wyszli na boisko w przemeblowanym w połowie składzie, w porównaniu do poprzedniego meczu zabrakło w wyjściowej jedenastce Szota, Janickiego, Sadloka, Bashy i Chuki. Mimo to krakowianie zaskoczyli w I połowie lidera. Przeprowadzali w deszczowej aurze ładne akcje i mieli więcej sytuacji bramkowych, raz piłka trafiła w słupek, raz w poprzeczkę.

Górnik miał najlepszą okazję w 4. minucie, gdy strzał Jimeneza z 8 m obronił Lis. Później jeszcze główkowali tuż obok słupka Sobczyk i Gryszkiewicz.

Krakowianie mogli objąć prowadzenie w 7. minucie, gdy Yeboah zakończył piękną akcję uderzeniem z 12 m. Na posterunku był jednak Chudy.

Po kolejnej akcji lewą flanką Savica Yeboah w 28. minucie trafił z bliska w słupek. 10 minut później nr 1 tej części gry, Czarnogórzec Savic, przymierzył z 18 m w poprzeczkę...

W pierwszym kwadransie po przerwie wiślacy kontynuowali ataki. W 58. minucie z kontrą wybiegł Silva, podał do Savica, ten jednak strzelił z 15 m nad bramką.

W miarę upływu czasu rosła przewaga Górnika. W 68. minucie główkował Jimenez, ale w ręce Lisa. W 75. minucie piłkę po "główce" Ściślaka golkiper gości wybił na korner. W 82. minucie Ściślak przechwycił futbolówkę, popędził z nią wpole karne, lecz w ostatniej chwili wślizgiem zablokował go Mehremic.

Biała Gwiazda parę razy kontratakowała, brakowało jednak ostatniego podania, wykończenia. W 90+7. minucie bliski powodzenia był Beqiraj, ale główkował tuż nad poprzeczką...

Remis z liderem wydaje się sprawiedliwy, choć przy lepszym farcie mogło dojść do niespodzianki, czyli zwycięstwa Wisły...

Statystyka meczu: 15:11 w strzałach, 3:1 w celnych, 60:40% w posiadaniu piłki, 9:5 w kornerach i 118:115.5 pod względem ilości przebiegniętych kilometrów.

ST