Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Sportowa Małopolska
Ekstraklasa nie dla Słoni2020-07-28 23:58:00

Marzenia o występach w PKO Ekstraklasie piłkarze Bruk-Betu Termaliki Nieciecza muszą odłożyć. Nie udało im się awansować do finału pierwszoligowego barażu. W półfinale przegrali na wyjeździe z Wartą Poznań 0-1.


Warta Poznań - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 1-0 (0-0)

1-0 Michał Jakóbowski 61 (głową)

Sędziował Sebastian Jarzębak (Bytom). Żółte kartki: Jakóbowski, Rybicki, Ławniczak - Wlazło, Grabowski. Widzów 837. Mecz w Grodzisku Wlkp.

WARTA: Lis – Ławniczak, Kieliba, Kiełb, Grobelny – Kupczak, Trałka – Rybicki, Jakóbowski, Janicki (80 Laskowski) – Spławski (80 Jaroch).

BBT: Loska – Grabowski, Putiwcew, de Amo Perez, Grzybek – Wasielewski (73 Mikovic), Misak (55 Jelic), Wlazło, Jovanovic, Purece (55 Bezpalec) - Gergel.


W I połowie lepiej poczynali sobie gospodarze. W 11. minucie Rybicki uderzył z dystansu w słupek. W 23. minucie Janicki wyszedł sam na sam z Loską. Minął już bramkarza, ale defensywa zdążyła go zaasekurować, a poza tym zawodnik Warty "wyjechał" z piłkę za linię końcową.


W 31. minucie "Słonie" powinny wyjść na prowadzenie. W zamieszaniu w polu bramkowym Lisa goście oddali kilka strzałów, ale żaden z nich nie spowodował zmiany wyniku. W końcu Grzybek z kąta z lewej strony trafił w poprzeczkę...


Po zmianie stron zaatakowali gospodarze, najpierw niecieczan uratował Loska, a za moment Jovanovic. W 61. minucie piłka wpadła do siatki gości. Prawym skrzydłem zaatakował Rybicki, po strzale Kupczaka Loska odbił przed siebie, a Jakóbowski przelobował go głową. Arbiter boczny podniósł chorągiewkę sygnalizując spalonego, ale po 6 minutach analizy VAR gol jednak został uznany.


"Słonie" mogły wyrównać w 89. minucie, gdy Wlazło z 9 m, z czystej pozycji, skiksował i trafił w bramkarza. Mimo 7 doliczonych minut nie udało się gościom zmienić wyniku meczu. Warta zagra w piątek o awans z Radomiakiem, a niecieczanie pozostaną w Fortuna 1 Lidze...


Statystyka meczu: 11:9 w strzałach, 5:3 w celnych, 55:45% w posiadaniu piłki i 3:3 w kornerach.


- Ten wieczór miał wyglądać inaczej. Chcieliśmy wygrać. Przed meczem mówiłem, że będzie to spotkanie do pierwszego błędu. Tak też się stało. Warta miała słupek, nam dopisało szczęście, później było odwrotnie. Gdybyśmy pierwsi strzelili bramkę to zawody skończyłyby się inaczej. Zagraliśmy dobre spotkanie. Walczyliśmy do ostatniej minuty. Staraliśmy się, ale nie wyszło. Dziękuję wszystkim, którzy pomagają mi w przygotowaniach do meczu, całemu sztabowi szkoleniowemu. To smutne doświadczenie. Musi zaprocentować. W nowym sezonie będziemy silniejsi i Bruk-Bet Termalica Nieciecza w końcu osiągnie swój cel i awansuje do Ekstraklasy - ocenił trener Bruk-Betu Termaliki Mariusz Lewandowski. 


termalica.brukbet.com, ST


bbt.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty