Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Sportowa Małopolska
Wisła odbija się od dna?2019-12-13 22:57:00

Biała Gwiazda przerwała koszmarną serię 10 porażek i to w meczu z liderem. Wisła Kraków w 19. kolejce piłkarskiej ekstraklasy pokonała Pogoń Szczecin 1-0, ale nadal jest ostatnia w tabeli.


Wisła Kraków - Pogoń Szczecin 1-0 (1-0)

1-0 Lukas Klemenz 39

Sędziował Zbigniew Dobrynin (Łódź). Żółte kartki: Buchalik - Podstawski, Stec, Kożulj. Widzów 10 253.

WISŁA: Buchalik - Burliga, Janicki, Klemenz, Sadlok - Basha (74 Boguski) - Błaszczykowski (89 Bartosz), Pawłowski, Chuca (86 Wasilewski), Mak - Brożek.

POGOŃ: Stipica - Stec (76 Frączczak), Bartkowski, Łasicki, Matynia - Podstawski (46 Hostikka) - Kowalczyk, Kożulj (67 Manias), Dąbrowski, Spiridonovic - Adam Buksa.


W I połowie wprawdzie grę prowadzili goście, ale to wiślacy strzelili gola. W 39. minucie piłkę z kornera na bliższy słupek wrzucił Błaszczykowski, a Klemenz z 8-9 m uderzył celnie z półwoleja. Bramkę zadedykował córeczce Luizie. Siedem minut wcześniej szansy sam na sam nie wykorzystał Chuca. Sędzia odgwizdał spalonego, którego chyba nie było...


Przez pierwszy kwadrans po przerwie oba zespoły atakowały na przemian z animuszem, w tym okresie miały po trzy okazje. W 47. minucie Stec w ostatniej chwili przeszkodził Burlidze w dostępie do piłki tuż przed bramką. W odpowiedzi, po akcji Hostikki lewą stroną, Spiridonovic strzelił z 10 m nad poprzeczką. Krakowianie ripostowali strzałem Chuki z bliskiej odległości, jednak zbyt lekkim i w dodatku w ręce bramkarza. Pogoń próbowała różnych sposobów, także uderzeń z dystansu. W 55. minucie Buksa z 20 m nieznacznie się pomylił, podobnie jak 5 minut później Spiridonovic z wolnego z 30 m.


W 61. minucie Stec powalił na murawę wbiegającego w szesnastkę Maka. Po analizie VAR arbiter uznał, że faul nastąpił przed linią pola karnego i podyktował jedynie wolnego. Czy decyzja była słuszna? Kwestia interpretacji.


W końcówce szczecinianie bili głową w mur, jedyną okazję miał w 79. minucie Manias, który po dośrodkowaniu Frączczaka z prawego skrzydła chybił z bliska. Wiślacy mogli podwyższyć z kontry w 88. minucie, ale Brożek nie trafił z kilkunastu metrów w "długi" róg.


Piłkarze Białej Gwiazdy przetrwali napór rywali do końcowego gwizdka i wraz z kibicami mogli się cieszyć od pierwszego od 31 sierpnia zwycięstwa. Swoją grą na nie zasłużyli.


Statystyka meczu: 9:14 w strzałach (3:1 w celnych), 43:57% w posiadaniu piłki, 3:1 w kornerach i 114:114 pod względem ilości przebiegniętych kilometrów.


st


klemenzpogon.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty