Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Sportowa Małopolska
Cracovia przegrała w Białymstoku2018-09-15 20:11:00

W 8. kolejce piłkarskiej ekstraklasy Cracovia przegrała w Białymstoku z Jagiellonią 1-3. To piąta porażka krakowian w tym sezonie i ósmy mecz bez zwycięstwa. Pasy zajmują ostatnie miejsce w tabeli.


14.09.2018: Jagiellonia Białystok - Cracovia 3-1 (1-0)

1-0 Bartosz Kwiecień 44 (głową)

2-0 Cilian Sheridan 53 (głową)

3-0 Cilian Sheridan 70

3-1 Airam Cabrera 74

Sędziował Jarosław Przybył (Kluczbork). Żółte kartki: Frankowski, Bezjak, Burliga - Hernandez (4żk), Rapa, Siplak. Widzów 9510.

JAGIELLONIA: Kelemen - Wójcicki (33 Burliga), Runje, Mitrovic, Guilherme - Kwiecień, Pospisil - Frankowski, Novikovas (76 Savkovic), Sheridan - Bezjak (88 Świderski).

CRACOVIA: Gostomski - Rapa, Helik, Datkovic, Siplak (81 Ferraresso) - Gol - Serderov (56 Strózik), Hernandez (56 Piszczek), Dimun, Wdowiak - Cabrera.


Trener gości, Michał Probierz, zasiadł z powodu kary dyscyplinarnej na trybunach, ale - jak pokazały telewizyjne kamery - miał łączność telefoniczną z ławką. Prowadzącemu w zastępstwie drużynę Grzegorzowi Kurdzielowi niewiele to pomogło. Cracovia przegrała zasłużenie.


W I połowie krakowianie nie oddali ani jednego celnego strzału. Gospodarze mieli na początku spotkania dwie dobre okazje - jedna "główka" była za wysoka, a drugą obronił bramkarz. Tuż przed przerwą Jagiellonia zdobyła gola "do szatni". Po wrzutce Guilherme z wolnego głową do siatki z 7 m trafił Kwiecień.


Niedługo po przerwie było 2-0, znów w roli asystenta wystąpił Guilherme, a futbolówkę głową z 10 m zmieścił w bramce przy słupku Sheridan. 10 minut później miejscowi mogli podwyższyć, ale Frankowski w sytuacji sam na sam spudłował z 14 m.


Cracovia swoją pierwszą szansę miała w 67. minucie, lecz Dimun z 15 m uderzył nad poprzeczką. Zamiast 2-1, niebawem było 3-0. Sheridan sfinalizował kontrę, asystę zanotował Novikovas.


W 74. minucie Pasy zdobyły honorowego gola. Z 25 m strzelił Siplak, Kelemen odbił przed siebie, do piłki dobiegł Cabrera, minął golkipera i "wjechał" do pustej bramki. Na więcej gości nie było stać.


st


cabrerajaga.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty