Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Sportowa Małopolska
MLJM: Pierwszy gol Tarnovii, pierwsze punkty Garbarzy2018-04-17 08:20:00

TARNOVIA - GARBARNIA Kraków 1-2 (1-1)

0-1 Szymon Piotrowicz 8 (głową)

1-1 Filip Herduś 18

1-2 Szymon Piotrowicz 68

Sędziowali (wzorowo): Sebastian Wiśniowski oraz Michał Wojnarowski i Piotr Mróz (KS Tarnów). Żółte kartki: Daniel Leszczyński, Igor Lichocki - Mateusz Grzybowski.

TARNOVIA: Tomasz Marek - Norbert Dembosz (73 Dawid Pabian), Michał Kaczyk, Igor Lichocki, Kacper Mącior, Filip Kozdrój (50 Mikołaj Stańczyk), Francis Bigas, Daniel Leszczyński, Filip Herduś, Krystian Dumara, Krystian Kijowski (60 Krzysztof Kucharczyk).

GARBARNIA: Konstanty Karagiannakos - Kacper Bajerczak (55 Bartłomiej Król), Jakub Laszczyk (41 Jakub Kicek), Tomasz Kolendowski, Piotr Sabat - Robert Wilk (77 Kuba Kopeć), Szymon Mazur (70 Michał Urban), Antoni Suwała, Tomasz Misiorek (60 Dominik Kraszewski) - Dawid Cieślak (41 Mateusz Grzybowski), Szymon Piotrowicz.


W 5. kolejce 1 Ligi Małopolskiej Ligi Juniorów Młodszych w meczu mającym kolosalne znaczenie dla obu zespołów Garbarnia pokonała na wyjeździe Tarnovię. Tym samym Brązowi zdobyli pierwsze wiosną punkty, tarnowianom zaś pozostał na osłodę pierwszy wiosenny gol.


Gospodarze mogli otworzyć mecz już w pierwszej swojej akcji. Filip Herduś po rajdzie na lewej flance dograł piłkę w pole karne. Ta "zatańczyła" na głowach dwóch krakowskich obrońców i spadła pod nogi Krystiana Kijowskiego, który strzelił bardzo mocno, ale też bardzo nieczysto i piłka zamiast w tzw. światło bramki poszybowała w okolice chorągiewki.


W 8. minucie w pobliżu linii bocznej boiska, około 35 metrów od bramki, sfaulowany został Dawid Cieślak. Antoni Suwała skopiował wykonanie przez Krzysztofa Kalembę rzutu wolnego w wyjazdowym meczu seniorów Garbarni z Gryfem Wejherowo, z tym, że piłka po koźle odbiła się od poprzeczki i wróciła w boisko. Głową próbował lobować bramkarza Tomasz Kolendowski, a futbolówka minęła w powietrzu Tomasza Marka. Nie wiadomo, czy wpadłaby do bramki, dlatego dla pewności Szymon Piotrowicz głową umieścił ją pomiędzy słupkami.


Tarnovia podrażniona utratą gola ruszyła do ostrych ataków. W 17. minucie po rzucie wolnym Daniela Leszczyńskiego i dośrodkowaniu z boku pola karnego minimalnie niecelnie główkował Francis Bigas. Za chwilę gospodarze dopięli swego, Herduś po dograniu z głębi pola pomimo prób przejęcia piłki przez dwóch obrońców Garbarni doczekał się na nią w polu karnym i strzałem z woleja, po którym piłka jeszcze skozłowała przed Konstantym Karagiannosem, wyrównał stan spotkania.


W pierwszej połowie Garbarnia grała pod wiatr, stąd przewaga optyczna leżała po stronie Tarnovii. Niemniej jednak to goście zmarnowali niemal stuprocentową okazję, a miał ją Jakub Laszczyk. Po dośrodkowaniu Szymona Mazura z rzutu wolnego z bocznej strefy boiska ostro uderzał stojący na linii pola karnego Piotrowicz. Odbita od jednego z obrońców piłka trafiła pod nogi "Laszcza", który mniej więcej z 8 metrów strzelił z woleja nad poprzeczką, pomimo pustej bramki.


W 50. minucie po akcji Garbarni Mateusz Grzybowski zdecydował sie na strzał z 16 metrów, ale Marek bez kłopotów wyłapał piłkę. W 59. minucie groźną akcję przeprowadzili gospodarze. Po kornerze wykonanym przez Mikołaja Stańczyka główkował Michał Kaczyk, jednak bramkarz Garbarni wykazał się refleksem. W 61. minucie po bardzo ostrym, mocnym strzale Herdusia Karagiannakos sparował piłkę do boku.


W 68. minucie padł zwycięski gol dla Garbarni. Zagrana z głębi pola piłka skozłowała przed obrońcami Tarnovii i znalazła się za ich plecami, a Piotrowicz wykorzystał swoje niesamowite przyspieszenie, minął tychże defensorów i kapitalnym strzałem z 15 metrów w krótki róg pokonał Marka po raz drugi.


- W dalszej części meczu gra toczyła się głównie w środku boiska, a żadna z drużyn nie stworzyła sobie już dogodnej okazji. Wywozimy trzy punkty z bardzo trudnego terenu, dlatego też z trenerem Robertem Włodarzem nie możemy być niezadowoleni. Losy spotkania ważyły się długo, a Tarnovia wcale nie musiała zejść z boiska pokonana. Bardzo dobrze prowadzili zawody sędziowie, a przecież mecz miał bardzo duży ciężar gatunkowy dla obu walczących o utrzymanie w silniejszej grupie Małopolskiej Ligi Juniorów Młodszych zespołów. Za tydzień czeka nas wyprawa do Ostrowska na równie istotne spotkanie z Dunajcem - powiedział po meczu kierownik drużyny juniorów młodszych Garbarni, Jerzy Wojciechowski, któremu zawdzięczamy szczegóły spotkania.


Artur Bochenek

www.garbarnia.krakow.pl


5 (80).jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty