Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Sportowa Małopolska
MLJS: To my Garbarze, to drużyna ta... (FILM)2017-10-23 07:16:00

GARBARNIA Kraków - DUNAJEC Nowy Sącz 5-2 (3-0)

1-0 Jakub Burkowicz 7

2-0 Patryk Paczka 13

3-0 Bartosz Baran 34 (karny)

4-0 Kamil Radłowski 54

4-1 Maciej Kłębczyk 58 (wolny)

4-2 Jakub Janisz 60

5-2 Patryk Paczka 77

Sędziowali (bez zarzutu): Artur Kijak oraz Zbigniew Marszałek i Artur Karasiewicz (KS Małopolski ZPN). Żółte kartki: Dawid Pasternak, Aleksander Strzeboński - Jakub Janisz, Oskar Kucia.

GARBARNIA: Mateusz Buryło - Aleksander Strzeboński, Daniel Penszkal, Dawid Pasternak, Oskar Baranik - Patryk Paczka, Kamil Radłowski (74 Kacper Klimczyk), Marcin Kołton, Jakub Burkowicz (46 Michał Bujas) - Bartosz Baran, Mateusz Piotrowski (61 Marcin Buda).

DUNAJEC: Oskar Kucia - Arkadiusz Skoczeń, Bartłomiej Kohli, Bartosz Talar, Paweł Obrzud (55 Jakub Żuchowicz), Filip Bembenik, Arkadiusz Janikowski, Maciej Kłębczyk, Bartosz Tomczuk, Marcin Ciastoń (65 Michał Zawartka), Jakub Janisz.


Juniorzy Garbarni wyciągnęli wnioski ze słabych początków meczów z Limanovią i AP Profi Zielonki. W spotkaniu z nowosądeckim Dunajcem nie czekali na to, co ma im do zaproponowania rywal, ale sami narzucili ostre tempo gry od pierwszych minut.

 

W 7. minucie po jednym z kolejnych ataków gospodarzy w polu karnym Dunajca w starciu z jego obrońcą na ziemi wylądował Kamil Radłowski. Arbiter orzekł, ze "Rado" nie został sprowadzony do parteru wskutek naruszenia przepisów, a obrońcy gości zabrali się do wyprowadzania piłki z własnej strefy obronnej. Futbolówkę przejął jednak Jakub Burkowicz i strzałem po długim rogu pokonał Oskara Kucię.

 

W 10. minucie po zgraniu piłki głową przez Daniela Penszkala Burkowicz trafił w poprzeczkę, ale w 13. minucie po kapitalnej akcji Młodych Lwów było już 2-0.

 

Gospodarze zdobyli gola po rzucie rożnym dla... Dunajca. Radłowski jeszcze we własnym polu karnym przejął piłkę, zagrał ją szybko do Marcina Kołtona, a ten posłał futbolówkę do Bartosza Barana. Diagonalne podanie najlepszego jak do tej pory snajpera Garbarni strzałem nie do obrony sfinalizował pędzący na prawym skrzydle jej kapitan Patryk Paczka.

 

W 19. minucie po rzucie wolnym Barana groźnie główkował Penszkal, ale obrońcy Dunajca poradzili sobie z piłką, W 21. minucie z rzutu wolnego z boku boiska dośrodkował Maciej Kłębczyk, a w polu karnym Garbarni obok słupka główkował Jakub Janisz. W 23. minucie Janisz posłał podanie do wbiegającego w pole karne Marcina Ciastonia, jednak o pół kroku uprzedził go bramkarz Garbarni Mateusz Buryło. W 26. minucie Baran uruchomił na lewej flance Oskara Baranika, którego dośrodkowanie spod końcowej linii robinsonadą sparował Kucia, uprzedzając nadbiegających Garbarzy.

 

W 33. minucie Kucia ratował się faulem w sytuacji sam na sam z Paczką, a piłek ustawionych na punkcie 11 metrów nie zwykł marnować Baran. Tak też się stało i tym razem, a do snajperskiego konta Barana w tym sezonie dopisaliśmy 11. gola.

 

W 39. minucie po dośrodkowaniu Mateusza Piotrowskiego Kucia w ostatniej chwili uprzedził Burkowicza. W rewanżu po podaniu Ciastonia Buryło uprzedził w ostatniej chwili Bartosza Tomczuka.

 

W 47. minucie wprowadzony po przerwie Michał Bujas dośrodkował piłkę po swojej akcji na lewej flance, a groźny, mocny strzał Radłowskiego padł łupem Kuci. W 54. minucie po rzucie wolnym wykonanym przez Barana Radłowski z 18 metrów splasował piłkę w bramce Dunajca tuż przy lewym słupku, obok interweniującego golkipera nowosądeczan.

 

W 58. minucie po rzucie wolnym podyktowanym za faul Dawida Pasternaka na Janiszu Kłębczyk precyzyjnym strzałem zza linii pola karnego pokonał Buryłę. Dwie minuty później po szybkiej akcji gości i podaniu Bartosza Talara Janisz nie dał golkiperowi Garbarni żadnych szans lokując piłkę tuż przy słupku.

 

W 63. minucie Kołton podał do Barana, ten wygrał potyczkę z mimo wszystko niezbyt czysto interweniującym obrońcą, zdołał jeszcze oddać strzał, po którym Kucia musiał ratować się instynktowną interwencją. W 65. minucie po dograniu Penszkala jeden z obrońców Dunajca w ostatniej chwili pozbawił piłki Marcina Budę. W 70. minucie po podaniu Bujasa Buda strzelił obok słupka. Za moment po kornerze wykonanym przez Kołtona próbował szczęścia Paczka, ale przy asekuracji Talara piłką zaopiekował się Kucia. W 72. minucie Buryło uprzedził w szesnastce Janisza, po akcji na pograniczu ofsajdu.

 

W 77. minucie po doskonałym podaniu Barana w tempo do Paczki kapitan Brązowych ustalił wynik spotkania. Paczka mógł w tym spotkaniu ustrzelić hat-tricka, jednakże w 80. minucie - po dośrodkowaniu Kołtona z rzutu wolnego z 20 metrów - główkował obok słupka.

 

Podopieczni trenera Stanisława Śliwy odnieśli zasłużone zwycięstwo w meczu, w którym styl ich gry mógł przypaść do gustu nawet najbardziej wyrafinowanym obserwatorom. Nawiązując do słów klubowego hymnu mówiących o tym, że "gramy ładnie, składnie, piłka chodzi jak po sznurku" Brązowi pokazali jeszcze jedną, również wyeksponowaną w tymże hymnie wartość. Zaprezentowali się otóż na boisku jako złożona z dobrze współpracujących ze sobą zawodników, zdolna do sięgania po zwycięstwa nawet w trudniejszych momentach drużyna.

 

Ale to było już widać w drugiej połowie ubiegłotygodniowej, wyjazdowej potyczki z AP Profi Zielonki, kiedy juniorzy Garbarni grając w dziesiątkę zdeklasowali wysoko notowanego rywala.


Artur Bochenek

www.garbarnia.krakow.pl


Zobacz film (CFsport)


zap.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty