Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Sportowa Małopolska
MLJS: Jesteś tak dobry, jak twój ostatni mecz...2017-09-24 06:46:00

GARBARNIA Kraków - UNIA Tarnów 3-1 (1-0)

1-0 Daniel Obtułowicz 40

2-0 Bartosz Baran 55

3-0 Daniel Obtułowicz 58 (głową)

3-1 Dominik Wardzała 85

Sędziowały (wzorowo): Sylwia Biernat oraz Magdalena Bilska i Daria Kokoszka (KS Małopolski ZPN). Żółte kartki:  Daniel Penszkal, Oskar Baranik - Sylwester Szczepanik, Piotr Mróz, Kamil Wierzchowiec, Patryk Malinowski.

GARBARNIA: Mateusz Buryło - Aleksander Strzeboński, Daniel Penszkal, Dawid Pasternak, Oskar Baranik - Patryk Paczka, Marcin Kołton, Kacper Klimczyk, Kamil Radłowski (69 Jakub Burkowicz) - Bartosz Baran (78 Paweł Kloc), Daniel Obtułowicz (85 Mateusz Piotrowski).

UNIA: Wojciech Sutkowski - Patryk Bąska, Kamil Wierzchowiec, Patryk Malinowski, Piotr Mróz (75 Michał Kawula), Adrian Ptak, Sylwester Szczepanik, Kacper Ostrowski (35 Kamil Kasprzykowski), Dominik Wardzała, Kamil Żurek (62 Tomasz Bil), Maksymilian Starzyk (46 Sebastian Wantuch).


Rozpowszechnione w piłkarskim świecie powiedzenie "jesteś tak dobry, jak twój ostatni mecz" jak ulał pasuje do juniorów starszych Garbarni. Przed tygodniem zeszli z własnego boiska zwyciężeni przez BKS Bochnia po - co tu kryć - kiepskim występie, by dziś na tej samej płycie pokonać zawsze groźne tarnowskie "Jaskółki" w meczu, w którym nie pozwolili rywalom na wiele.

 

Porażka z Bocheńskim KS nie skończyła się ostatecznie dla podopiecznych trenera Stanisława Śliwy utratą punktów, jednak - w takiej samej mierze - ani to ich wina, ani zasługa. Walkower przyznany Garbarzom powinien stanowić lekcję pokory dla wszystkich, choć dla niektórych w większym stopniu.

 

Garbarze, pomimo ciężkich warunków spowodowanych padającym od kilku dni intensywnym deszczem, od początku spotkania narzucili ostre tempo. W 4. minucie po wolnym Bartosza Barana groźnie główkował Daniel Penszkal, lecz Wojciech Sutkowski był na posterunku. W 6. minucie Kacper Klimczyk ze środka pola posłał dobre podanie do Kamila Radłowskiego, a po strzale tegoż jeden z obrońców Unii zablokował piłkę. W 13. minucie Baran po uprzednim dobrym odbiorze piłki podał w pole karne do Daniela Obtułowicza i dopiero interwencja podjęta w trybie nagłym przez Piotra Mroza pozwoliła gościom zachować czyste konto.

 

W 16. minucie po dobrej akcji Brązowych Penszkal zagrał do Patryka Paczki, kapitan Garbarni ostro strzelił po długim rogu zza narożnika pola karnego, ale bramkarz Unii sparował piłkę na korner. Po rzucie rożnym wykonanym przez Barana bodajże Radłowski huknął nad spojeniem. W 20. minucie "Rado"  będąc tyłem do bramki przyjął piłkę w polu karnym, obrócił się z nią i strzelił, ale futbolówka została zablokowana przez obrońcę.

 

W 23. minucie goście po raz pierwszy pojawili się na przedpolu Mateusza Buryły, który ubiegł Maksymiliana Starzyka. W 28. minucie po rzucie rożnym strzelał Kamil Wierzchowiec, Buryło nie utrzymał śliskiej piłki w rękach i sprawę mógł załatwić Kacper Ostrowski, ale bramkarz gospodarzy naprawił swój błąd.

 

W 31. minucie strzał Marcina Kołtona został zablokowany przez defensora gości, a za chwilę po uderzeniu Klimczyka z dystansu piłka o kilka centymetrów minęła słupek bramki Sutkowskiego. W 40. minucie Aleksander Strzeboński z lewej strony dośrodkował w pole karne, a Obtułowicz strzałem z pierwszej piłki nie dał bramkarzowi Unii żadnych szans.

 

W 45. minucie po akcji Radłowskiego z Klimczykiem piłkę we własnym polu karnym przejęli tarnowianie, a w wyniku szybkiego kontrataku Dominik Wardzała "urwał" się próbującej zastawić pułapkę ofsajdową defensywie Garbarni, Dopiero ofiarna akcja ratunkowa Dawida Pasternaka zakończona kornerem dla gości zażegnała niebezpieczeństwo.

 

Dziesięć minut po przerwie po akcji godnej filmowej kamery Młode Lwy zdobyły drugiego gola. Bardzo dynamicznie od połowy boiska ruszył do przodu Kołton, naciskany przez kapitana Unii Adriana Ptaka. Najpierw naciskany, a później, kiedy juz wyraźnie wygrał biegowy pojedynek ciągnięty za koszulkę przez dobre dwadzieścia metrów. Sędzia Sylwia Biernat nie przerywała akcji, bo "Kołti" cały czas utrzymywał się przy piłce i w końcu oddał ją Baranowi, który huknął z 20 metrów w samo okienko bramki Unii. Zastosowanie przywileju korzyści przyniosło Brązowym wymierny efekt w postaci gola - pożytek najlepszy z możliwych.

 

W 58. minucie po rzucie rożnym bitym przez Kołtona Obtułowicz strzałem głową przy krótkim słupku zdobył trzeciego gola dla gospodarzy.

 

W 74. minucie piłkę po strzale Barana zablokował w polu karnym Mróz. W 77. minucie po wyprowadzeniu piłki przez Klimczyka i akcji z udziałem Barana i Paczki Kołton strzelił ostro z linii pola karnego, a Sutkowski końcami palców zbił piłkę na poprzeczkę. W 81. minucie po groźnym dośrodkowaniu Jakuba Burkowicza bramkarz Unii wypuścił piłkę z rąk, ale zdołał jeszcze ubiec nadbiegającego Obtułowicza.

 

W 84. minucie po strzale z rzutu wolnego Wardzały Buryło sparował piłkę na korner. W 85. minucie zbyt krótkie podanie Pawła Kloca do Buryły przejął właśnie Wardzała i zdobył honorowego gola dla "Jaskółek". Jeszcze w 90. minucie Kołton wykonywał rzut wolny z około 20 metrów, a futbolówka uderzona tzw. "opadającym liściem" trafiła w poprzeczkę.

 

Za tydzień, w niedzielę 1 października o godzinie 10;00, Garbarnia zmierzy się w meczu na szczycie Małopolskiej Ligi Juniorów z Hutnikiem na Suchych Stawach.


Artur Bochenek

www.garbarnia.krakow.pl


paczkaunia3-17.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty