Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Sportowa Małopolska
Cracovia uratowała remis dwoma karnymi2017-08-19 15:57:00

W 6. kolejce piłkarskiej ekstraklasy Cracovia zremisowała w piątek z Górnikiem Zabrze 3-3. Krakowianie przegrywali 1-3, ale w końcówce meczu zdołali wyrównać dzięki dwóm karnym wykonanym przez Krzysztofa Piątka.


Cracovia - Górnik Zabrze 3-3 (1-2)

1-0 Sergei Zenjov 3

1-1 Michał Koj 39 (głową)

1-2 Łukasz Wolsztyński 45

1-3 Rafał Wolsztyński 71

2-3 Krzysztof Piątek 85 (karny)

3-3 Krzysztof Piątek 90+4 (karny)

Sędziował Paweł Raczkowski (Warszawa). Żółte kartki: Sowah, Dityatjev, Wójcicki - Żurkowski, Wolniewicz (2), R. Wolsztyński, Loska, Wieteska, Suarez. Czerwona kartka: Wolniewicz (Górnik, 90+2, druga żółta). Widzów 8346.

CRACOVIA: Sandomierski - Wójcicki, Malarczyk (79 Helik), Dityatjev, Sovah - Covilo, Drewniak - Szczepaniak (70 Wdowiak), Mihalik (64 Hernandez), Zenjov - Piątek.

GÓRNIK: Loska - Wolniewicz, Wieteska, Suarez, Koj - Kądzior (62 R. Wolsztyński), Ambrosiewicz, Żurkowski, Kurzawa - Ł. Wolsztyński (66 Urynowicz), Angulo (81 Matuszek).


Krakowianie doskonale zaczęli mecz z beniaminkiem (i 14-krotnym mistrzem Polski), obejmując już w 3. minucie prowadzenie. Szczepaniak uruchomił prostopadłym podaniem z własnej połowy Zenjova, ten wyszedł sam na sam z bramkarzem, pokonując go uderzeniem z 14 m w "krótki" róg. Gospodarze przez pół godziny kontrolowali grę, szans na podwyższenie nie wykorzystali Piątek i Dityatjev.


Ostatni kwadrans I połowy należał do zabrzan. W 39. minucie Kurzawa dośrodkował z kornera, a piłkę przy dalszym słupku z metra wpakował do siatki Koj. Tuż przed przerwą najpierw okazję miał Ł. Wolsztyński, następnie Kurzawa podał na głowę do Angulo, Sandomierski sparował futolówkę, tyle że pod nogi Ł. Wolsztyńskiego, który z 8 m zdobył drugiego gola Górnika. W 46. minucie był znów blisko powodzenia, ale spudłował z 13 m.


W 71. minucie R. Wolsztyński odebrał na środku boiska piłkę Malarczykowi i popędził z nią w kierunku bramki. Ten solowy rajd zakończył celnym strzałem z 12 m. Było 1-3.


Wydawało się, że Pasy są już na straconej pozycji, tym bardziej, że nie potrafiły wypracować bramkowej sytuacji. Pomogło szczęście. Żurkowski starł się w polu karnym z Helikiem, a arbiter podyktował rzut karny. W 85. minucie Piątek pokonał Loskę, choć piłka wpadła do siatki po rękach bramkarza.


Dwie minuty później Górnik mógł przypieczętować zwycięstwo, ale Kurzawa przegrał pojedynek z Sandomierskim.


W doliczonym czasie sędzia podyktował drugą jedenastkę dla Cracovii, tym razem za faul Wolniewicza na Dityatiewie. Piątek strzelił pod poprzeczkę, wyrównując na 3-3. Niewątpliwie był to szczęśliwy remis dla drużyny Michała Probierza.


st


piatekgornik.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty