Reprezentacja Polski siatkarzy obroniła tytuł mistrzów świata. W niedzielny wieczór w Turynie biało-czerwoni zagrali koncertowo pokonując Brazylię 3-0!

Polska - Brazylia 3-0 (28-26, 25-20, 25-23)

POLSKA: Fabian Drzyzga 3, Bartosz Kurek 24, Michał Kubiak 12, Artur Szalpuk 10, Piotr Nowakowski 3, Mateusz Bieniek 2, Paweł Zatorski (L) - Dawid Konarski 0, Jakub Kochanowski 3, Grzegorz Łomacz 0; nie grali: Damian Schulz, Damian Wojtaszek (L), Aleksander Śliwka, Bartosz Kwolek. Trener: Vital Heynen.

BRAZYLIA: Bruno Mossa Rezende 1, Wallace De Souza 14, Douglas Souza 11, Luiz Felipe Marques Fonteles 6, Lucas Saatkamp 6, Mauricio Souza 1, Thales Hoss (L), Maique Reis Nascimento (L) - Evandro M. Guerra 7, Isac Santos 3, William Arjona 0, Eder Carbonera 0, Lucas Eduardo Loh 2; nie grał Carlos Eduardo Brreto Silva. Trener: Renan Dal Zotto.

Sędziowali: Fabrizio Pasquali (Włochy) i Herman Gonzalo Casamiquela (Argentyna). Widzów 12 011. Mecz trwał 97 minut.

Początek I seta należał do canarinhos. Było 3-5, ale już niebawem 8-6, 15-12, 17-13 i 21-17. Wtedy na zagrywce stanął Lipe i rywale odrobili 3 punkty. Później od stanu 23-20 serwował Isac, co przyniosło remis po 23. W końcówce mieliśmy inicjatywę, ale wygraliśmy dopiero za 4. setbolem, po tym jak Kurek zablokował Wallace'a.

Wygrana dodała biało-czerwonym pewności siebie. W II partii grali z profesorskim spokojem. Doskonały w rozegraniu Drzyzga popisywał się też w bloku, zastopował Lipe i prowadziliśmy 5-2. Szalał w ataku Kurek i uciekliśmy na 8-4. Na chwilę rywale go zatrzymali, przewaga zmalała do 11-10. Kurek błyskawicznie się odrodził, atakował bez wytchnienia, po asie serwisowym było 20-16. Na finiszu wsparł go Kubiak, popisując się kapitalnym atakiem z drugiej linii (na 22-17) i kończącym tę odsłonę na 25-20.

Biało-czerwoni fantastycznie grali blokiem, który zwłaszcza na początku III seta funkcjonował jak perpetuum mobile. Odskoczyliśmy na 9-3, po kolejnym asie Kurka na 11-4, potem było 15-8, 16-10, 16-12, 17-14, 20-17, 22-17. Przy zagrywce Edera skutecznie atakował Evandro i Brazylijczycy doszli na 22-21. Za moment popełnili jednak błędy i uciekliśmy na 24-21. Zryw rywali sprawił, że było 24-23, ale uspokoił wszystkich kibiców w Polsce Kurek posyłając bombę na wagę zwycięstwa i mistrzostwa.

To trzecie polskie złoto w historii MŚ - poprzednio zwyciężyliśmy w 1974 i 2014 roku, a w 2006 r. zdobyliśmy srebro. Pięciu zawodników wywalczyło złoto w 2014 i 2018 r.: Drzyzga, Zatorski, Nowakowski, Kubiak i Konarski.

O 3. miejsce: USA - Serbia 3-1 (23-25, 25-17, 32-30, 25-19) 

Kolejność MŚ 2018:

1. Polska, 2. Brazylia, 3. USA, 4. Serbia, 5. Włochy, 6. Rosja, 7. Francja, 8. Holandia, 9. Kanada, 10. Belgia, 11. Bułgaria, 12. Słowenia, 13. Iran, 14. Australia, 15. Argentyna, 16. Finlandia, 17. Japonia, 18. Kuba, 19. Kamerun, 20. Egipt, 21. Portoryko, 22. Chiny, 23. Tunezja, 24. Dominikana.

Wyróżnienia indywidualne:

MVP: Bartosz Kurek (Polska)

Najlepszy przyjmujący: Michał Kubiak (Polska), Douglas Souza (Brazylia)

Najlepszy środkowy bloku: Piotr Nowakowski (Polska), Lucas Saatkamp (Brazylia)

Najlepszy libero: Paweł Zatorski (Polska)

Najlepszy rozgrywający: Micah Christenson (USA)

Najlepszy atakujący: Matthew Anderson (USA)

Bartosz Kurek został najlepiej punktującym zawodnikiem MŚ - uzyskał 171 pkt. Drugi w klasyfikacji był Matt Anderson (USA) - 163, a trzeci Wallace De Souza (Brazylia) - 157.