Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Siatkówka
Przykra niespodzianka w Krakowie: Polacy odpadają z ME w siatkówce!2017-08-30 23:05:00

W meczu barażowym o awans do ćwierćfinału ME siatkarzy Polacy przegrali ze Słowenią i to 0:3! Polacy w krakowskiej Tauron Arenie pożegnali się więc z imprezą. Zaraz po meczu ze sztabem szkoleniowym spotkał się prezes PZPS Jacek Kasprzyk. Czy posypią się głowy, okaże się w czwartek.


Polska - Słowenia 0:3 (21:25, 21:25, 19:25)


Polska: Konarski, Kurek, Lemański, Drzyzga, Kubiak, Bieniek, Zatorski (L) oraz Kaczmarek, Łomacz, Buszek, Szalpuk, Wiśniewski, Kochanowski. Trener: Ferdinando De Giorgi.

Słowenia: Pajenk, Kozamernik, Šket, Gasparini, Vinčić, Urnaut, Kovačić (L) oraz Štern, Koncilja, Štern. Trener: Slobodan Kovač.


Choć gospodarze LOTTO EUROVOLLEY POLAND 2017 nie oczekiwali przed turniejem takiego obrotu spraw, po porażce z Serbią w meczu otwarcia i zajęciu drugiego miejsca w grupie A polska reprezentacja musiała zmierzyć się w środowy wieczór w Krakowie w barażowym spotkaniu ze Słoweńcami. To oni dwa lata temu zatrzymali Polaków w ME we Włoszech i w Bułgarii. Tym razem znów Słowenia zabiła polskie nadzieje na medal, zwyciężając 3:0 i wyrzucając biało-czerwonych za burtę mistrzostw Europy.


Pierwszy punkt spotkania należał do Dawida Konarskiego, który w podwójnym bloku z Bartłomiejem Lemańskim zatrzymał Mitję Gaspariniego. Potem nastąpił fragment gry punkt za punkt, a swoje ataki kończyli zarówno Konarski, jak i Michał Kubiak z Bartoszem Kurkiem. Po serwisie Kurka i słoweńskim błędzie w przyjęciu Polakom udało się wyjść na dwupunktowe prowadzenie. Po chwili Kubiak dwukrotnie znów dał o sobie znać i było już 11:8. Niestety dla biało-czerwonych, atak Gaspariniego wyrównał stan seta na po 13. Niedługo później Słoweńcy uruchomili grę blokiem i na drugiej przerwie technicznej to oni mieli niewielki, jednopunktowy zapas. Ten zapas nie znikał z tablicy wyników, a nawet tak efektowne zagrania, jak blok Kurka na Gasparinim, przynosiły Polsce tylko remis. Dopiero atak Łukasz Kaczmarka z przechodzącej piłki dał im ponowne prowadzenie, 21:20. Nie na długo, a przy 22:21 dla podopiecznych Slobodana Kovača Ferdinando de Giorgi poprosił o czas. Po przerwie pomylił się Konarski, sytuacja zrobiła się groźna dla biało-czerwonych, a Gasparini z prawego skrzydła zapewnił swojej drużynie w tej partii zwycięstwo do 21.


Słoweńcy, podniesieni na duchu, zaczęli lepiej od Polaków drugą odsłonę spotkania i dobrze pracowali blokiem. Zespół De Giorgiego nie był w stanie ich zatrzymać, a do pierwszej przerwy technicznej utrzymały się między zespołami dwa oczka różnicy. Fabian Drzyzga w końcu uruchomił środek, a Mateusz Bieniek zdobył punkt na 9:10, ale potem było tylko gorzej, a potrójny blok na Kubiaku dał Słoweńcom dość bezpieczną przewagę (9:12). Chwilę potem Alen Šket popisał się asem (10:14), a Słoweńcy wydawali się coraz mniej osiągalni. Lemański pokazał swoją przewagę wzrostu dwukrotnie gasząc blokiem rywali, a pojedynczy blok Kurka poskutkował remisem po 15. Wtedy jednak Słoweńcy znów pdnieśli głowy, a Tine Urnaut ograł Lemańskiego na siatce (15:18). Kolejny atak Urnauta to już 20:16 dla Słowenii – tego prowadzenia już nie oddała i mimo roszad w składzie Polski przeprowadzonych przez trenera De Giorgiego seta do 21 zakończył skutecznym atakiem Urnaut.


Następna partia na początku nie układała się po myśli Polaków, dopiero as Łukasza Kaczmarka pozwolił i osiągnąć przewagę 7:5. Chwilę później Kaczmarek zdobył kolejne punkty (8:6). Słowenia wyrównała po aucie Mateusza Bieńka, ale polski środkowy zrehabilitował się w następnej akcji i Polacy wrócili na prowadzenie (9:8). Nie na długo jednak, gdyż wykończona przez Jana Kozamernika krótka i as Alena Pajenka dały dwa „oczka” przewagi Słowenii. Wtedy drużyna Slobodana Kovača dwukrotnie postawiła punktowy blok (11:15), a as rezerwowego Tončka Šterna i kolejny podwójny blok poskutkowały ucieczką na jeszcze większy dystans (13:19). Kolejny as, tym razem Šketa (14:21) i błąd Artura Szalpuka w ataku (15:23) tylko pogłębiły kryzys, a po obronieniu przez Polskę trzech setboli seta, a tym samym cały mecz, zakończył Pajenk.

PZPS.pl (Ignacy Solecki)/ST


W innych meczach barażowych: 

Bułgaria – Finlandia 3:1 (23:25, 25:21, 25:11, 25:13)

Włochy – Turcja 3:0  (25:16, 25:17, 31:29)

Francja - Czechy 1:3 (21:25, 25:21, 21:25, 20:25)


Pary ćwierćfinałowe:

Serbia - Bułgaria 

Belgia - Włochy 

Niemcy - Czechy  

Rosja - Słowenia 





więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty