Facebook
kontakt
logo
Strona główna > PULS DNIA
Biała Gwiazda zaświeciła w stolicy2018-03-18 22:04:00

W 28. kolejce piłkarskiej ekstraklasy Wisła Kraków pokonała w wyjazdowym meczu mistrzów Polski, Legię Warszawa 2-0. To pierwsze zwycięstwo Białej Gwiazdy w stolicy od prawie 8 lat.


Legia Warszawa - Wisła Kraków 0-2 (0-2)

0-1 Carlos Lopez 26 (karny)

0-2 Fran Velez 30 (głową)

Sędziował Bartosz Frankowski (Toruń). Żółte kartki: Astiz, Pasquato - Llonch, Brlek, Mitrovic. Widzów 20 175.

LEGIA: Malarz - Vesovic, Astiz, Pazdan, Hlousek - Remy - Szymański (62 Niezgoda), Mączyński (46 Kucharczyk), Cafu, Radovic (72 Pasquato) - Eduardo.

WISŁA: Cuesta - Palcic, Velez, Arsenic, Sadlok - Cywka, Llonch - Mitrovic, Halilovic (66 Brlek), Imaz (83 Wojtkowski) - Lopez.


Wiślacy rozegrali kapitalny mecz wygrywając całkowicie zasłużenie. Zwycięstwo bardzo przybliża ich do gry w czołowej ósemce.


W pierwszych dwóch minutach oba zespoły błyskawicznie wymieniły ciosy. Najpierw szarżował Szymański, ale Cuesta obronił strzał. Za moment kontrę Lopeza powstrzymał Malarz.


W dalszej fazie I połowy lepiej prezentowali się goście, przewyższali rywali szybkością. W 9. minucie przeprowadzili kolejną piękną kontrę. Imaz zagrał do Lopeza, którego strzał najpierw zablokował Pazdan, a dobitkę Hlousek.


W 21. minucie Halilovic - sfaulowany przez Remy'ego - przewrócił się w polu karnym, co początkowo nie spotkało się z reakcją sędziego. Doszło jednak do wideoweryfikacji, która zakończyła się podyktowaniem jedenastki. Wykonał ją w 26. minucie Lopez, pakując futbolówkę w lewe "okienko". To był jego 20. gol w ekstraklasie, dający samodzielne przodownictwo na liście snajperów.


W 30. minucie było już 2-0 dla Białej Gwiazdy. Fantastyczną akcję przeprowadził na prawym skrzydle Carlitos. Minął Eduardo, przebiegł z piłką wzdłuż linii końcowej, po czym popisał się kapitalnym podaniem na dalszy słupek, gdzie z metra Velez trafił głową do siatki.


Legia przebudziła się w 42-43. minucie. Najpierw strzał Szymańskiego obronił jednak Cuesta, a za moment dobitkę zablokował klatką piersiową Arsenic. Pod koniec I połowy Radovic domagał się karnego, ale VAR pokazał, że wcześniej był na spalonym.


Po przerwie gospodarze starali się odrobić straty, ale wiślacy nie pozwalali im na wiele. Tak naprawdę legionistom udało się wypracować dwie sytuacje. W 50. minucie z 10 metrów główkował Eduardo, lecz obok prawego słupka. Z kolei w 76. minucie piłkę po strzale Remy'ego Cuesta wybił z refleksem na korner.


Krakowianie pilnowali wyniku, a w 54. minucie powinni byli zdobyć gola nr 3. Po kolejnej kontrze oko w oko z Malarzem znalazł się Lopez, ale trafił prosto w niego.


Statystycznie przeważała Legia (16:9 w strzałach, 8:4 w celnych, 7:2 w kornerach, 56:44% w posiadaniu piłki), lecz Wisła zaprezentowała większą skuteczność. Wygraną goście wybiegali, przebiegli jako zespół 122 km, podczas gdy miejscowi 114...


st


lopezlegia.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty