Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Podkarpacie > Seniorzy > V liga (Jarosław)

Syrenka Roźwienica - Budowlani Szówsko 6-1 (2-0)

1-0 Błaszczyk 27
2-0 Błaszczyk 35
3-0 Kos 50
4-0 Kurpiel 64
5-0 Ł. Pajda 70
5-1 Jagiełłowicz 74
6-1 Żołyniak 82

Sędziował Marek Jackowski (Jarosław). Żółta kartka: Józefowicz. Widzów 100.


SYRENKA: Krupa - Ł. Pajda, Kos, Kubicki, Roga (60 Żołyniak) - Błaszczyk, Pilch (46 G. Łuc), Wańkowicz (60 Kurpiel), Kaltenberg - Skowron, B. Łuc.
BUDOWLANI: Chyciński - Gleń, Wysocki, Rożek, Grabski - Szydłowski (46 Gliniak), Sroczyk (70 Ogryzek), Jaworski, Kiełbowicz - Józefowicz, Jagiełłowicz.

W Roźwienicy przed meczem panował mały szpital. Dalej kłopoty z achillesem ma Marek Rybkiewicz, z powodu choroby wystąpić nie mógł Robert Olcha, więc siła ofensywna Syrenki była znacznie osłabiona. Dopiero w drugiej odsłonie do kolegów dołączył Grzegorz Łuc, a jakby tego było mało w 60 minucie na boisku pojawić się musiał nawet kontuzjowany Michał Żołyniak. Jak się jednak okazuje nie taki diabeł straszny. Zmiennicy spisali się wyśmienicie, a miejscowi nareszcie przesunęli się wyraźnie w ligowej hierarchii. Zły początek sezonu wydaje się już iść w zapomnienie, a Syrenka coraz lepiej spisuje się na ligowym podwórku.

Zdaniem trenerów

Jarosław Kos, Syrenka - Przed meczem borykaliśmy się z dużymi kłopotami kadrowymi. Na szczęście zawodnicy, którzy do tej pory grali trochę mniej w pełni zastąpili nieobecnych. Drużyna pokazała dyscyplinę taktyczną i wolę walki, co było kluczem do sukcesu. Poprawiliśmy nareszcie trochę naszą sytuację w tabeli, a to ogromnie cieszy.

 

Paweł Suszyło, Budowlani - Gospodarze szczególnie dobrze zagrali w pierwszej odsłonie. W drugiej to my doszliśmy do głosu, ale nie przyniosło to efektów. Musieliśmy zaryzykować, aby zmienić wynik, co się na nas zemściło. Zagraliśmy va bank, ale straciliśmy cztery bramki i już nie było czego nadrabiać.

(TC)

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty