Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Podkarpacie > Seniorzy > V liga (Dębica)
Piłkarskie sparingi: Izolator ogrywa Słowaków2010-02-20 18:21:00 Miłosz Bieniaszewski

- Ciężko to nazwać graniem. Najważniejsze, że nikomu nic się nie stało, a ten sparing można potraktować jedynie jako trening siłowy - dało się słyszeć od większości trenerów po dzisiejszych meczach sparingowych. Tylko nielicznym dane było zagrać na sztucznym boisku, gdzie warunki do gry były o niebo lepsze.


Karpaty Krosno - Wisłok Wiśniowa 2-0 (2-0)

Gole: Sedlaczek, Szymański.
KARPATY:
Korbecki - Śliwiński, Łukaczyński, Prach, Włodarski - Drąg, Majcher, Fydrych, Sedlaczek - Buczek, Szymański oraz Hajduk, Gąsiorek, Gonet, Sico, Kumah-Doe, Moroń, Sienicki, Koncewicz.

Losy meczu rozstrzygnięte zostały już przed przerwą, a łupem bramkowym podzielili się Bartłomiej Buczek i Krzysztof Szymański. Nie najlepiej ten pojedynek wspominał będzie Łukasz Śliwiński, który już po 10 minutach opuścił boisko z rozciętym nosem. Karpaty są na dobrej drodze do pozyskania Roberta Drąga z Kolejarza Stróże i Pawła Mroczki, który ostatnio grał w Stali Rzeszów. - Pozostało nam jedynie dopiąć szczegóły i myślę, że w przyszłym tygodniu będą naszymi zawodnikami - powiedział trener krośnian Tomasz Wacek.

Izolator Boguchwała - Drustav Svidnik 3-0 (0-0)

Gole: Iwanowski (karny), Bereś, Porada.
IZOLATOR:
Kwaśny - Worosz, Iwanowski, Czopko, Krzak - Karwat, Cupryś, Skiba, Bereś - Płonka, Rusin oraz Kwasek, Wiącek, Woźniak, Padiasek, Powierża, Burak, Sierżęga, Przybyła, Porada, Warzybok.

Na zakończenie tygodniowego obozu w Dukli Izolator Boguchwała pewnie wygrał ze słowackim Drustavem Svidnik. - Jeszcze dzisiaj rano mieliśmy dwugodzinny trening, ale nie przeszkodziło nam to zagrać dobrego meczu. Już w pierwszej połowie mieliśmy sporo okazji, ale nie mogliśmy się wstrzelić w bramkę. Z całego obozu jestem niezmiernie zadowolony, bo udało nam się wykonać kawał dobrej roboty - cieszył się trener Izolatora Grzegorz Opaliński. W dzisiejszym sparingu nie zagrali jedynie Krzysztof Szpond i Marcin Kopiec, którzy narzekali na drobne urazy. - W porannych zajęciach wzięli udział, ale nie chciałem ryzykować i dlatego nie wystąpili w meczu - dodał Opaliński.

Wierna Małogoszcz - Siarka Tarnobrzeg 3-1 (1-0)

Gole: Miernik 2, Gołąbek - Mazurkiewicz.
SIARKA:
Ćwiczak - Sałek, Stępień, Kozłowski, Łuczakowski - Łukawski, Madeja, Uznański, Kabata - Stąporski, Krzemiński oraz Lasota, Walat, Mazurkiewicz, Bobak, Szymański, Pluta.

W kolejnym meczu sparingowym Siarka nie sprostała Wiernej Małogoszcz. W drużynie prowadzonej przez Adama Mażysza nie wystąpili chory Janusz Hynowski i Daniel Beszczyński, który ma stłuczone udo. W tarnobrzeskim zespole wiosną nie zagra Karol Bednarczyk, a na drodze do porozumienia stanęły kwestie finansowe. - Nie stać nas było na płacenie takich pieniędzy, jakie chciał Karol. Wiem, że teraz szuka sobie klubu w okolicach Warszawy, bo w stolicy pracę dostała jego dziewczyna - powiedział trener Siarki. - W związku z tym, że kontuzjowani są nasi juniorzy, to szukamy jeszcze tylko jednego młodzieżowca i kadra będzie zamknięta - dodał.

Piast Tuczempy - JKS Jarosław 5-3 (3-2)

Gole: Czub 2, Hajduk, Walczak, samobójczy - Małek 2, Kossak.

- Jeszcze wczoraj było idealnie, ale dzisiaj z każdą godziną boisko było coraz gorsze - powiedział trener Piasta Marek Strawa. - W pierwszej połowie dało się grać, ale po przerwie zrobiło się wielkie błoto i był to bardziej trening siłowy - dodał Jarosław Zając opiekun JKS-u. W jego drużynie już na pewno wiosną ujrzymy kolejnych dwóch Ukraińców: obrońcę Andrija Vaskovetsa i napastnika Viktora Kossaka, którzy podpisali umowy z jarosławskim klubem. Ten drugi zdobył nawet jedną z bramek w dzisiejszym sparingu.

Pogoń Leżajsk - Techforom Wólka Niedźwiedzka 0-0

Ze względu na fatalne warunki piłkarze bardziej byli skupieni na utrzymaniu równowagi, niż na konstruowaniu akcji. Z tego powodu sytuacji pod obiema bramkami za wiele nie było i stąd bezbramkowy remis. - Ten mecz można potraktować jedynie jako jednostkę treningową - stwierdził trener "piwoszy" Tomasz Szmuc.

Sokół Nisko - Górnovia 6-1 (3-1)

Gole dla Sokoła: Kaczmarczyk 2, A. Nowak, Szeser, Dyba, D. Wojtak.

Mecz odbył się w Kopkach na całkiem dobrze przygotowanym boisku. Sokół nie miał litości dla piątoligowej Górnovii, której zaaplikował aż sześć goli. - Najważniejsze jednak, że nikomu nic się nie stało - powiedział trener niżan Artur Lebioda.

Żurawianka - Sokół Sieniawa 3-0 (1-0)

Gole: M. Bąk, Pilawa, Dmitrzyk.

W Żurawiance testowany był napastnik Czuwaju Przemyśl Kamil Folwarski. - Ja ustawiłem go na boku pomocy i spisał się całkiem nieźle. Zagrał na świeżości, bo miał ponad dwumiesięczną przerwę w treningach, ale na dłuższą metę tak się nie da. Musi nadrobić te zaległości - mówi grający trener Żurawianki Rajmund Gorczyca.

Sokół natomiast zimą pozyskał m.in. Tomasz Wilusza z Pogórza Rokietnica, a także do Sieniawy powrócił Roman Fedak, co wydatnie powinno wzmocnić siłę rażenia piątoligowca.

Strumyk Malawa - Nowa Jastrząbka 2-1 (2-0)

Gole dla Strumyka: Siciarz, Kowalczyk.

Strumyk Malawa - Raniżovia 3-0 (2-0)

Gole: Dziwisz, Blim, Kowalczyk.

Przebywający na obozie w Straszęcinie piłkarze Strumyka Malawa rozegrali dwa mecze kontrolne. Najpierw wygrali z piątoligowcem z okolic Tarnowa, a następnie z występującą w V lidze dębickiej Raniżovią. W obu meczach gole zdobywał pozyskany zimą z Sokoła Sieniawa Paweł Kowalczyk.


Miłosz Bieniaszewski


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty