Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Podkarpacie > Seniorzy > A klasa (Rzeszów I)
Po pierwszym golu wszystko zmieni się na lepsze2009-08-18 11:43:00

 

Rozmowa z DARIUSZEM KANTOREM, napastnikiem Resovii

- To nie tak miało być - mógłby Pan sobie zanucić pod nosem. Nie strzelił Pan jeszcze gola, właśnie stracił miejsce w składzie.
- Ciągle dochodzę do siebie po kontuzji, jakiej nabawiłem się w okresie przygotowawczym. Nie jest to może nic poważnego, ale jednak powoduje dyskomfort. Gdy mam piłkę przy lewej, obolałej stopie, natychmiast przekładam ją na prawą nogę. Słabszą, dlatego moim strzałom brakuje mocy i precyzji.

- Ale jest postęp. W niedzielę, w meczu rezerw, zdobył Pan 3 gole.
- A klasa to nie druga liga, jednak potrzebowałem takiego spotkania. Odreagowałem, poczułem ulgę. Tak naprawdę do kwestii swojej nieskuteczności podchodzę z dużym spokojem. Gdy zdobędę pierwszą bramkę, wszystko zmieni się na lepsze. Tak to z napastnikami bywa. Proszę spojrzeć na Pawła Brożka, który na premierowe trafienie czekał trzy mecze.

- Mimo wszystko dostałoby się Panu, gdyby nie popisy Sebastiana Hajduka...
- Gole Sebastiana zamykają usta malkontentom. Powodują również większy spokój u każdego z pozostałych czterech napastników. Bo żaden z nas skutecznością jak dotąd nie grzeszy.

- Spodziewał się Pan tak udanego początku sezonu w wykonaniu drużyny?
- Na pewno nikt nie zakładał, że Sebastian tak wystrzeli z formą. Jednak gołym okiem widać, że poprawiła się gra całego zespołu. Zwyciężamy w efektownym stylu, kibice to doceniają. Nie byłoby sukcesów bez niesamowitej rywalizacji. W kadrze znajduje się 24 równorzędnych piłkarzy, w dniu meczu jest miejsce tylko dla 18.


- W niedzielę Resovię czeka ciężki mecz w Niecieczy na boisku beniaminka. Zagra Pan?
- Trener ogłasza skład bardzo późno, kilkanaście godzin przed meczem. Zostało więc sporo czasu, żeby zapracować na jego zaufanie.


kantordarek.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty